Tymczasem gen. Janicki idzie w zaparte. Choć przyznaje, że nie zna szczegółów audytu, więc „nie będzie zabierał głosu tak dosadnie” i tak uważa go za niesprawiedliwy.
Uważam go za tendencyjny, niesprawiedliwy, bo robił to zespół w sprawie jednej wizyty. Uważam, że powinno się zrobić audyt wizyt przynajmniej 10 lat. (…) Wiem, że wszystko było załatwione
—mówił u Olejnik.
Janicki stwierdził, że BOR nie miało uprawnień, by kwestionować stan lotniska.
Nie mieliśmy i nie mamy specjalistów do tego. To wszystko w 2010 r. było w gestii 36. Pułku Lotniska Transportowego. Biuro Ochrony Rządu zajęło się tylko i wyłącznie przygotowaniem ochrony fizycznej i miejsc czasowego pobytu pana premiera Donalda Tuska i śp. pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego
—powiedział były szef BOR.
Janicki mówił także o przyznaniu lotowi do Smoleńska statusu HEAD. Szczegółów jednak „nie pamięta”.
Z tego, co wiem, to status HEAD był nadany. Nie pamiętam, czy ja go podpisywałem. Dzisiaj nie mogę z całą stanowczością stwierdzić, że to ja osobiście nadałem. Wiem, że było wszystko załatwione
—powtórzył jak mantrę.
Na koniec rozmowy Janicki zawyrokował: „Nie było żadnego wybuchu”, bo samolot był sprawdzony.
Nie było żadnego wybuchu. Nie mogło być. Nie było żadnej bomby. Funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu sprawdzili to między godziną 3:00 a 5:00. Wszystko było sprawdzone
—zapewniał Janicki.
pc/TVN
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Tymczasem gen. Janicki idzie w zaparte. Choć przyznaje, że nie zna szczegółów audytu, więc „nie będzie zabierał głosu tak dosadnie” i tak uważa go za niesprawiedliwy.
Uważam go za tendencyjny, niesprawiedliwy, bo robił to zespół w sprawie jednej wizyty. Uważam, że powinno się zrobić audyt wizyt przynajmniej 10 lat. (…) Wiem, że wszystko było załatwione
—mówił u Olejnik.
Janicki stwierdził, że BOR nie miało uprawnień, by kwestionować stan lotniska.
Nie mieliśmy i nie mamy specjalistów do tego. To wszystko w 2010 r. było w gestii 36. Pułku Lotniska Transportowego. Biuro Ochrony Rządu zajęło się tylko i wyłącznie przygotowaniem ochrony fizycznej i miejsc czasowego pobytu pana premiera Donalda Tuska i śp. pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego
—powiedział były szef BOR.
Janicki mówił także o przyznaniu lotowi do Smoleńska statusu HEAD. Szczegółów jednak „nie pamięta”.
Z tego, co wiem, to status HEAD był nadany. Nie pamiętam, czy ja go podpisywałem. Dzisiaj nie mogę z całą stanowczością stwierdzić, że to ja osobiście nadałem. Wiem, że było wszystko załatwione
—powtórzył jak mantrę.
Na koniec rozmowy Janicki zawyrokował: „Nie było żadnego wybuchu”, bo samolot był sprawdzony.
Nie było żadnego wybuchu. Nie mogło być. Nie było żadnej bomby. Funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu sprawdzili to między godziną 3:00 a 5:00. Wszystko było sprawdzone
—zapewniał Janicki.
pc/TVN
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/315769-janicki-zawyrokowal-u-olejnik-nie-bylo-zadnego-wybuchu-byly-szef-bor-powtarza-ze-1004-wszystko-bylo-sprawdzone?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.