Zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek, nadzorujący teraz śledztwo smoleńskie może nie jest telewizyjnym showmanem, ale mówi do mediów emocjonalnie, bez urzędniczej sztampy. Z jednej strony to dobrze, bo nie jest nudny. Z drugiej jednak, w emocjach mówi rzeczy, które chyba prokuratorowi nie powinny się wymknąć. Dzisiejsze spotkanie z mediami, zorganizowane tuż przed rozpoczynającymi się ekshumacjami ofiar 10/04 rozpoczęło się od przydługiego apelu do dziennikarzy. Jego treść jest dla mnie zrozumiała, ale ton był momentami nie do zniesienia.
Proszę państwa, proszę nie pisać, że celem ekshumacji jest znalezienie trotylu. Można założyć także tezę odwrotną. Jeśli go nie znajdziemy, to tę kwestię wykluczymy.
Proszę nie pisać, że to jest taniec na grobach, także prokuratorów. Dla nas to jest bolesne, że uprawiamy politykę.
Przy pełnym zrozumieniu dla rodzin, które się nie zgadzają z ekshumacjami, to pisanie o tańcu na trumnach jest sugestią, że chcemy to zrobić bez poszanowania dla ciała zmarłych. To absolutna nieprawda
— mówił Pasionek. Po ludzku go rozumiem, ale wolałbym zobaczyć pewnego siebie prokuratora, który podejmuje decyzję i jest w stanie bronić jej słuszności.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent o ekshumacjach: „W takich sprawach decyduje prokuratura. Te przepisy obowiązują od bardzo dawna”
Medialne realia są takie, że nieprzyjazne telewizje i gazety „rozjadą” śledczych właśnie za formę, skoro za treść się nie da. Przestanę być na chwilę rzecznikiem własnej branży i zaryzykuję stwierdzenie, że z dziennikarzami często nie da się nic załatwić prośbą. Szczególnie z tymi, którzy pracują z już przyjętą tezą, a w kwestii Smoleńska nie jest ich mało. Marek Pasionek i jego współpracownicy zdają sobie przecież z tego sprawę.
Polityka wdarła się w tę katastrofę dzień po niej i dlatego teraz jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy
— mówił śledczy. Rzeczywiście, przykłady torpedowania dochodzenia można by mnożyć, ale zbyt naiwne jest stwierdzenie, że obstrukcji głównie winne są media.
Według prok. Pasionka, to właśnie dziennikarze mieli spowodować, że wiele instytutów badawczych w Polsce nie chce podjąć się wykonania ekspertyz dla prokuratury.
Renomowani naukowcy nie chcą z nami współpracować
— mówił bez ogródek Pasionek. Nawet jeśli tak jest, to zdanie nigdy nie powinno paść. Tym bardziej, że śledczy skompletowali znakomity zespół ekspertów zagranicznych, którzy już w poniedziałek zaczną pracę przy pierwszej ekshumacji na Wawelu. Zatem informacja o odmowie polskich instytutów nie jest niczym innym, jak medialnym szumem, który zostanie skrupulatnie wykorzystany. A przecież polska prokuratura nie pracuje w warunkach idealnych, znajdzie się pewnie jeszcze mnóstwo rzeczy, które można, a czasem nawet trzeba im wytknąć (choćby sprawa opornej współpracy przy ekshumacjach z ekspertami wskazanym przez rodziny ofiar).
CZYTAJ TAKŻE: Proboszcz wawelskiej katedry przedstawił szczegóły ekshumacji Lecha i Marii Kaczyńskich
Ciekaw jestem wieczornych serwisów informacyjnych. Czy usłyszymy w nich zdanie, że podczas ekshumacji przede wszystkim zostaną przeprowadzane badania histopatologiczne i genetyczne, a dopiero w kolejnym rzędzie fizyko-chemiczne (czyli w poszukiwaniu materiału wybuchowego)?
Czy przebije się to, co o przyczynach podjęcia decyzji o ekshumacjach mówił prokurator Marek Kuczyński? Dlaczego zdecydowano o wyjęciu z grobów ciał 83 osób (9 było już ekshumowanych, 4 spopielono)? Że sześć ciał było pomylonych? Że w żadnej z sekcji ani oględzin, poza sekcją ciała prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie brał udział polski prokurator? Że w dokumentacji przekazanej przez Rosjan nie ma fotografii, a w opisach roi się od błędów? Że są opisy narządów, których zmarli nie mieli (!!!)? Że zdarzały się akty bezczeszczenia zwłok (niedopałek w opłucnej prezydenta Kaczorowskiego)?
To nie nowe informacje, ale warto je powtarzać w kontekście dyskusji o zasadności ekshumacji.
Kolejna kwestia. Prokuratorzy wyjaśnili, dlaczego nie można poprzestać tylko na kilku ekshumacjach (np. tych rodzin, które tego chcą).
Przeprowadzenie tych ekshumacji jest obowiązkiem prokuratora. Po drugie, chodzi o aspekt praktyczny, by w przyszłości nie istniały już żadne domysły. Abyśmy nie opierali się na niepełnych danych. Jeżeli byśmy jakiegoś ciała nie przebadali, zawsze istniałaby możliwość, że właśnie tam jest jakaś ważna informacja
— tłumaczył Kuczyński i to jest bardzo logiczne wytłumaczenie.
Z kolei prokurator Krzysztof Schwartz mówił o planach inwentaryzacji wraku tupolewa, który niszczeje na lotnisku w Smoleńsku. Polscy prokuratorzy wystosowując wniosek o pomoc prawną (to jedyna dostępna droga) już trzykrotnie zwracali się o zwrot tego, co zostało z samolotu. Ostatnio w czerwcu br. I co? I nic.
Dlatego całkiem logicznym pomysłem jest plan sfotografowania każdej części tego, co jest w prowizorycznym baraku na lotnisku Siewiernym.
To nam pozwoli zorientować się, ile tego jeszcze tam zostało. Zwrócimy się z takim wnioskiem
— mówił Schwartz. No i dobrze. Tyle tylko, że Rosjanie musieli by się na to zgodzić. A jeśli nie, to co?
Z mojej strony trudno sobie wyobrazić, by zamknąć śledztwo bez tego newralgicznego dowodu. (…) Nie wiem, co miałoby się wydarzyć, by Rosjanie zwrócili wrak. Może powinniśmy zakończyć śledztwo?
— pytał retorycznie prok. Pasionek.
Bardzo dużo było na dzisiejszej konferencji naiwności połączonej z życzeniowym myśleniem. Wolałbym, żeby okazało się, że prokuratorzy nie powiedzieli nam wszystkiego, co naprawdę dzieje się wokół śledztwa smoleńskiego. Niech te ekshumacje już ruszą, niech coś się w końcu zacznie dziać, bo czas nie działa na nasza korzyść.
Wchodzimy w bardzo trudny okres, bo to jest ogromna operacja logistyczna, która angażuje kilkaset osób. Ale chcemy dojść do prawdy
— spuentował prokurator Marek Pasionek. I tego się trzymajmy.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Duda o ekshumacjach: „Ja mogę tylko prosić rodziny o wyrozumiałość dla działań prokuratury”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/314846-troche-naiwnosci-nieco-zyczeniowego-myslenia-malo-pewnosci-w-dzialaniach-wyboista-droga-prokuratorow-do-prawdy-o-1004
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.