Ustalenia portalu wPolityce.pl potwierdza Prokuratura Krajowa, odpowiadająca dziś dziś na brutalny atak telewizji TVN24, która w materiale z 3 listopada sugerowała, że winnym faktu nieprzeprowadzenia sekcji zwłok był prokurator Marek Pasionek.
Nieprawdą jest, że prokurator Marek Pasionek miał możliwość doprowadzenia do sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej ani zwracania uwagę na błędy postępowania. Decyzje podejmował obecny od 10 kwietnia 2010 roku na miejscu katastrofy Naczelny Prokurator Wojskowy, przełożony wszystkich prokuratorów wojskowych, ówczesny pułkownik Krzysztof Parulski, a podległy mu prokurator Pasionek znalazł się w Moskwie dopiero 13 kwietnia, gdy sekcje zostały już przeprowadzone. Nadzór nad śledztwem objął zaś, gdy ciała ofiar zostały już pochowane. Zgodnie z protokołem z posiedzenia roboczego, które odbyło się nocą 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku, z udziałem polskich i rosyjskich prokuratorów, w tym Naczelnego Prokuratora Wojskowego Parulskiego i I zastępcy prokuratora generalnego Federacji Rosyjskiej, a bez udziału prokuratora Pasionka już wtedy podjęto decyzję: Z uwagi na szczególny publiczny rozdźwięk wywołany zaistniałą katastrofą lotniczą, należy w terminie możliwie najkrótszym przeprowadzić sądowo-lekarskie oględziny i sekcje zwłok pasażerów samolotu, w mieście Moskwie; ich identyfikację oraz przekazanie przedstawicielom strony polskiej. Z protokołu wynika, że w czynnościach tych nie przewidziano udziału polskich prokuratorów ani lekarzy medycy sądowej.
– czytamy w oficjalnym oświadczeniu Prokuratury Krajowej, która rozbija tezy stawiane w telewizji TVN24.
Prokuratura Krajowa odpiera tez zarzuty TVN jakoby prokurator Pasionek miał od początku wpływ na przebieg śledztwa smoleńskiego.
Wszczęto je 10 kwietnia 2010 roku, a zwierzchni nadzór nad śledztwem został prokuratorowi Pasionkowi powierzony 5 maja 2010 roku. Do tej daty nie koordynował i nie nadzorował postępowania.
– czytamy w oficjalnym oświadczeniu PK.
Dzisiejsze ustalenia portalu wPolityce.pl tylko potwierdzają tezę o służalczej roli najważniejszych polskich instytucji wobec strony rosyjskiej w obliczu tragedii smoleńskiej. Szokujące, nocne ustalenia prokuratorów na miejscu katastrofy zdają się też potwierdzać tezę o braku chęci wyjaśnienia okoliczności tej tragedii przez ówczesne polskie władze.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ustalenia portalu wPolityce.pl potwierdza Prokuratura Krajowa, odpowiadająca dziś dziś na brutalny atak telewizji TVN24, która w materiale z 3 listopada sugerowała, że winnym faktu nieprzeprowadzenia sekcji zwłok był prokurator Marek Pasionek.
Nieprawdą jest, że prokurator Marek Pasionek miał możliwość doprowadzenia do sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej ani zwracania uwagę na błędy postępowania. Decyzje podejmował obecny od 10 kwietnia 2010 roku na miejscu katastrofy Naczelny Prokurator Wojskowy, przełożony wszystkich prokuratorów wojskowych, ówczesny pułkownik Krzysztof Parulski, a podległy mu prokurator Pasionek znalazł się w Moskwie dopiero 13 kwietnia, gdy sekcje zostały już przeprowadzone. Nadzór nad śledztwem objął zaś, gdy ciała ofiar zostały już pochowane. Zgodnie z protokołem z posiedzenia roboczego, które odbyło się nocą 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku, z udziałem polskich i rosyjskich prokuratorów, w tym Naczelnego Prokuratora Wojskowego Parulskiego i I zastępcy prokuratora generalnego Federacji Rosyjskiej, a bez udziału prokuratora Pasionka już wtedy podjęto decyzję: Z uwagi na szczególny publiczny rozdźwięk wywołany zaistniałą katastrofą lotniczą, należy w terminie możliwie najkrótszym przeprowadzić sądowo-lekarskie oględziny i sekcje zwłok pasażerów samolotu, w mieście Moskwie; ich identyfikację oraz przekazanie przedstawicielom strony polskiej. Z protokołu wynika, że w czynnościach tych nie przewidziano udziału polskich prokuratorów ani lekarzy medycy sądowej.
– czytamy w oficjalnym oświadczeniu Prokuratury Krajowej, która rozbija tezy stawiane w telewizji TVN24.
Prokuratura Krajowa odpiera tez zarzuty TVN jakoby prokurator Pasionek miał od początku wpływ na przebieg śledztwa smoleńskiego.
Wszczęto je 10 kwietnia 2010 roku, a zwierzchni nadzór nad śledztwem został prokuratorowi Pasionkowi powierzony 5 maja 2010 roku. Do tej daty nie koordynował i nie nadzorował postępowania.
– czytamy w oficjalnym oświadczeniu PK.
Dzisiejsze ustalenia portalu wPolityce.pl tylko potwierdzają tezę o służalczej roli najważniejszych polskich instytucji wobec strony rosyjskiej w obliczu tragedii smoleńskiej. Szokujące, nocne ustalenia prokuratorów na miejscu katastrofy zdają się też potwierdzać tezę o braku chęci wyjaśnienia okoliczności tej tragedii przez ówczesne polskie władze.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/314237-nasz-news-to-prok-parulski-zgodzil-sie-by-polscy-lekarze-i-sledczy-nie-uczestniczyli-w-sekcjach-zwlok-ofiar-katastrofy-smolenskiej-decyzje-podjeto-w-nocy-10-kwietnia-2010-r?strona=2