To, że dzisiaj mamy wokół tych ekshumacji taką gorącą, napiętą atmosferę, wynika z tego, że wokół Smoleńska działo się tyle rzeczy chaotycznych, złych i że to było również poddane grze politycznej, także w celu jak najszybszego zagaszenia tej sprawy
-– powiedział Jacek Karnowski, redaktor naczelny tygodnika „wSieci” na antenie TVP Info.
Ja oczywiście nie miałem wiedzy, że takie śledztwo zostanie wszczęte i myślę, że to pokazuje,że decyzja o ekshumacjach była konieczna. Bo skala zaniedbań musiała być duża. Z perspektywy czasu widzimy jak bardzo działania strony polskiej były podporządkowane scenariuszowi napisanemu przez stronę rosyjską przy współudziale ówczesnych władz Polski
— mówił publicysta.
W poniedziałek w tygodniku „wSieci” publikujemy informacje do tej pory nieznane, wstrząsające, które pokazują, że od razu po tragedii smoleńskiej i przez następne miesiące polskie władze nie walczyły, nie podnosiły tych spraw. Właściwie troszczono się tylko o to, żeby była dobra atmosfera w stosunkach polsko-rosyjskich, żeby dokonać tego pojednania.
—zapowiedział.
Martwiono się, w rozmowach na najwyższym szczeblu działaniami tzw. prawicowej opozycji
—dodał.
To pokazuje, że to tak naprawdę była fikcja. To pokazuje, że prokuratorzy nie wiem, czy to ze złej woli, czy po prostu dali się ponieść takiej atmosferze i ewidentnie nie wykonali swoich obowiązków. Ewidentnie przy takiej skali tragedii, niejasności, przy takiej, bo mówimy przecież o śmierci głowy państwa, o poniżeniu polskiego państwa należało zrobić wszystko, zebrać każdy okruch informacji. Prokurator jest od zbierania informacji. Takich informacji mogła dostarczyć sekcja ofiar. I mogła także wskazać na to, co źle zrobiono w Moskwie. Bo tam nie tylko mylono ciała, ale też poniżano je. Poniżano, bo był niedopałek w ciele śp. prezydenta Kaczorowskiego, czy rękawiczki, resztki higieniczne w różnych ciałach. Myślę, że to nie było robione tylko z pośpiechu. To było także celowe poniżenie polskiej elity
– oceniał Jacek Karnowski. Publicysta nie chciał komentować kwestii terminu przeprowadzenia ekshumacji.
Może zebrano informacje. Może najpierw prowadzono jakieś postępowanie przygotowawcze. Gdyby działano zbyt pospiesznie, to pewnie mielibyśmy takie poczucie, że to jest niechlujne. Na pewno w sprawie katastrofy smoleńskiej wszystko co robi państwo polskie powinno być przeprowadzane starannie. Tutaj nie ma już miejsca na żadne przypadkowe, chaotyczne działania, które potem kończą się niczym
– podkreślił.
Ekshumacje są czymś naturalnym, bo jeśli prokurator po pięciu latach mówi – nie mam wszystkich informacji, przeprowadzę jeszcze raz badanie ciała ofiary - nikt się temu nie dziwi. Nawet rodzina. To, że dzisiaj mamy wokół tych ekshumacji taką gorącą, napiętą atmosferę, wynika z tego, że wokół Smoleńska działo się tyle rzeczy chaotycznych, złych i że to było również poddane grze politycznej, także w celu jak najszybszego zagaszenia tej sprawy. I to jest źródło tego dzisiejszego niepokoju. Bo same ekshumacje są czymś naturalnym, są wręcz częścią obowiązkową śledztw. Nie mam wiedzy czemu teraz. To jest jakaś wiedza wewnętrzna prokuratury.
– tłumaczył. Dziennikarz przyznał, że dla bliskich ofiar jest to wydarzenie trudne.
To zrozumiałe. Część rodzin chciałaby już przejść dalej. Już zamknąć tę tragedię w pamięci. Pamiętać, ale ruszyć do przodu. Ci ludzie już 6 lat żyją w cieniu tego co się wydarzyło. Nie tylko stracili bliskich ale są poddawani bardzo różnym przeciążeniom emocjonalnym. To jest zrozumiałe. Trzeba postępować bardzo delikatnie. Kanały komunikacji z rodzinami muszą zostać wypracowane, muszą to być różne kanały. Natomiast nie ukrywajmy, że rodziny smoleńskie są też podzielone politycznie. Bardzo wiele zachowań jest podyktowanych ogólnym kontekstem politycznym. Nie mówię, że nie mają prawa, bo mają. Twierdzę, tylko,że to również trzeba uwzględniać przy ocenie sytuacji.
– podsumował redaktor naczelny „wSieci”.
ansa /TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/313614-jacek-karnowski-to-ze-wokol-ekshumacji-mamy-napieta-atmosfere-wynika-z-tego-ze-wokol-smolenska-dzialo-sie-wczesniej-tyle-rzeczy-chaotycznych-i-zlych