Minęło kilka godzin od premiery filmu „Smoleńsk”, a wielu, przeważnie nieoglądających jeszcze tego filmu domorosłych krytyków, oburza się, że podczas premiery aktorki fotografowały się na tle tzw. ścianki z nazwą filmu i że to „lans” (na trumnach?).
Nie wiem, co krytykom takiego zachowania nie pozwala zauważyć prostej prawdy, że premiera filmu, nawet z gatunku „dramat”, to przede wszystkim promocja, okazja do udzielania wywiadów, promowania się artystów, uśmiechy i pozowanie do zdjęć w specjalnie na tą okazję założonych kreacjach ze ścianką z tytułem filmu w tle?
Wolałbym, by aktorki na premierę filmu „Smoleńsk” ubrały się nieco skromniej, ale w tym momencie nie oceniam strojów z premiery filmu Krauzego, ale zadziwiającą skłonność do zmasowanej krytyki, również strojów, na tej właśnie premierze. Teraz jest to niestosowne, a wcześniej?
„Niewinne”, reż. Anne Fontaine - ZDJĘCIE
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/307359-co-wolno-zalozyc-na-premiere-smolenska