Akt wandalizmu w Smoleńsku? MSW: Polski przedstawiciel nie odnotował śladów zniszczeń

fot.wPolityce.pl
fot.wPolityce.pl

Polski przedstawiciel nie odnotował śladów wandalizmu na tablicy w Smoleńsku - powiedział dyr. biura rzecznika prasowego MSZ Rafał Sobczak. Jak jednak podkreślił, zwrócono się do strony rosyjskiej o sprawdzenie monitoringu. Pamięć o ofiarach jest stale pielęgnowana przez polskie władze - dodał.

Chodzi o tablicę umieszczoną na kamieniu przez stronę rosyjską w pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej. Polski podróżnik na Facebooku opisał katastrofalny stan terenu katastrofy w Smoleńsku. W wulgarny sposób opisał wygląd tablicy i swoją niechęć do PiS.

Odnosząc się do wspomnianej w niektórych materiałach prasowych tablicy w Smoleńsku, chciałbym poinformować, że przedstawiciel polskiej Agencji Konsularnej w Smoleńsku systematycznie odwiedza miejsce katastrofy. Był tam również w dniu 15 sierpnia br. oraz w dniu dzisiejszym. Na tablicy i kamieniu nie odnotował śladów wandalizmu, jak również nie otrzymywał żadnych niepokojących informacji od strony rosyjskiej na ten temat

—powiedział Sobczak.

Przypomniał, że polskie delegacje oficjalne odwiedzające miejsce katastrofy smoleńskiej składają wieńce w innym miejscu.

Wspomniana tablica została umieszczona na kamieniu przez stronę rosyjską w pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej w miejsce tablicy ustanowionej wcześniej przez przedstawicieli rodzin smoleńskich

—doprecyzował.

Jak podkreślił, tablica zainstalowana przez stronę rosyjską nie została zaakceptowana przez rodziny smoleńskie.

To strona rosyjska jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo i porządek tego miejsca

—zaznaczył.

Według niego teren katastrofy, po przeprowadzeniu przez polskich specjalistów i archeologów prac poszukiwawczych, pozostaje w kompetencji strony rosyjskiej.

Polski konsul w Smoleńsku z uwagi, iż teren wokół miejsca katastrofy jest monitowany, zwrócił się do przedstawicielstwa MSZ FR w Smoleńsku o sprawdzenia monitoringu

—poinformował Sobczak.

Pamięć o ofiarach jest stale i z najwyższymi honorami pielęgnowana przez polskie władze. Kwestia zaś katastrofy jest także poruszana podczas spotkań ze światowymi liderami, politykami. Polskie władze nie ustają również w działaniach na rzecz powrotu do kraju polskiej własności - jaką jest wrak samolotu TU-154M

—dodał dyrektor biura rzecznika prasowego.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

ann/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych