Ewa Stankiewicz ujawnia: Dziennikarz "Wyborczej" już cztery godziny po katastrofie smoleńskiej powtarzał rosyjskie brednie o winie pilotów. WIDEO

fot. Twitter/Ewa Stankiewicz
fot. Twitter/Ewa Stankiewicz

Ewa Stankiewicz udostępniła na Twitterze fragment nagrania, na którym Roman Imielski – ówczesny dziennikarz „Gazety Wyborczej” - 4 godziny po katastrofie smoleńskiej mówi o jej przyczynach.

Zdaniem Stankiewicz to nagranie jest dowodem na „dystrybuowanie” rosyjskiej propagandy.

Roman Imielski GW 4 godz! po śmierci POL PREZYDENTA w Rosji dystrybuuje rosyjską propagandę ubezpieczającą zbrodnię

– pisze dziennikarka i wkleja nagranie wideo z Imielskim w roli głównej, na którym dziennikarz Michnika powtarza kłamstwa o winie pilotów. Robi to już w 4 godziny po katastrofie.

Wiemy już dużo więcej niż rano. I niestety wszystko wskazuje na to, że przyczyną był błąd pilota. Samolot z prezydencka parą i tylu ważnymi polskimi politykami lądował w bardzo złych warunkach atmosferycznych, była bardzo gęsta mgła

– mówi Roman Imielski we fragmencie nagrania ujawnionym przez Ewę Stankiewicz.

Stankiewicz przypomina, że Imielski znalazł kolejne zajęcie. Pisze dla niemieckiego dziennika „Die Zeit”, gdzie zajmuje się głównie atakowaniem polskiego rządu.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych