Lasek nie widzi problemu z wrakiem: „Tak długo, póki państwo prowadzi dochodzenie, to dowody są w posiadaniu tego państwa”

fot. youtube.com
fot. youtube.com

Z kolei w wywiadzie dla gazety Michnika, Lasek zapewnia, że w Smoleńsku nie było zamachu.

Nie ma żadnych dowodów na zamach. Wszystkie dowody, przede wszystkim obiektywne źródła danych, czyli rejestratory parametrów lotu i rejestrator głosu, zamach wykluczają. Gdyby był zamach, musiałby gdzieś pozostać ślad. Samolot rozpadłby się w powietrzu dużo wcześniej, słychać byłoby wybuch, nagrałby się na rejestratorze głosu, bo zawsze się nagrywa jako ostatni dźwięk, po którym nagranie się urywa

— mówi w rozmowie z niezawodną Agnieszką Kublik.

Według Laska, ani nity, które wbiły w ciała ofiar, ani kształt i wielkość rozrzucenia szczątków tupolewa, nie są dowodem na wybuch. Zaprzecza też, by samolot rozpadł się na drobne kawałki.

Wcale nie na drobne. Po zderzeniu z ziemią integralność zachowały duże fragmenty samolotu, choć pojawiło się wiele drobnych elementów, co jest charakterystyczne dla wypadków lotniczych o takim przebiegu

— utrzymuje.

Pytany przez Kublik o rolę gen. Andrzeja Błasika, rzuca:

Na razie pozostaję przy naszej ocenie, że obecność generała [dowódcy sił powietrznych] w kokpicie była takim samym elementem presji pośredniej jak ranga lotu, to, że na pokładzie był pan prezydent, że lot był opóźniony, że pogoda niespodziewanie dla załogi się zepsuła, że nie było żadnych pomysłów, aby może jednak zrezygnować z lotu do Smoleńska i od razu polecieć na lotnisko zapasowe.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

Lasek krytykuje Wacława Berczyńskiego, szefa nowej podkomisji powołanej do zbadania przyczyn tragedii.

Pan dr Berczyński przedstawia wnioski, zanim jeszcze rozpoczął badania, bez przeprowadzonych analiz, bez zapoznania się z informacjami z komisji Millera czy prokuratury. Zapewne jest to efekt całkowitego braku doświadczenia. Nigdzie nie ma informacji, że zajmował się badaniem wypadków lotniczych

— stwierdza.

Powtarza, że „przyczyną wypadku było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione odejście na drugi krąg”.

Atakuje też szefa MON:

Pan minister Macierewicz przez ostatnie lata przyzwyczaił nas, iż jego wypowiedzi na ogół niewiele mają wspólnego z faktami. Raport komisji Millera opiera się na faktach i żadne nieprzemyślane opinie tego nie zmienią

— mówi w „Wyborczej”.

CZYTAJ TEŻ: NASZ WYWIAD. Berczyński odpiera zarzuty: Dokonano manipulacji, niczego nie przesądzam. „Nie spodziewam się czystej gry z drugiej strony”

Szef komisji smoleńskiej ujawnia: zdjęcia od sojuszników nowym dowodem ws. 10/04. Wniosek? „Samolot rozpadł się w powietrzu!” Będą też ekshumacje zwłok ofiar

Maciej Lasek idzie w zaparte: Nie ma żadnych fotografii, które mogłyby wskazywać na sfałszowanie raportu

JUB/TVP Info/”Gazeta Wyborcza”


Rozmowy o prawdziwym obliczu katastrofy smoleńskiej w książce Joanny Lichockiej i Marii Dłużewskiej pt. „Mgła”.

Relacje szokujące i wzruszające. Relacje prawdziwe! Pozycja dostępna „wSklepiku.pl”.

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych