Wicepremier Gowin: "Daliśmy się rozegrać Władimirowi Putinowi w tych pierwszych godzinach po katastrofie"

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Wicepremier Jarosław Gowin, który był gościem „Kontrwywiadu RMF FM”, odniósł się do obchodów 6. rocznicy katastrofy smoleńskiej, a także samej tragedii.

W takiej sytuacji każdy powinien się bić we własne piersi, ale ta próba, chyba najtrudniejszy test prawdziwego przywództwa i pojmowania polityki w kategoriach służby został przez polską klasę polityczną niestety oblany

— powiedział minister nauki i szkolnictwa wyższego.

Przyczyn jest wiele, niektóre z nich wiodą za granicę. Daliśmy się rozegrać Władimirowi Putinowi w tych pierwszych godzinach po katastrofie. Ani pan redaktor, ani ja, ani nikt pewnie z polskich przywódców nie przypuszczał, jak bardzo bezwzględnie do tej tragedii podejdą władze Rosji

— podkreślił Gowin.

Wicepremier zapewniał, że nigdy nie naruszył dobrego imienia którejkolwiek ze stron sporu.

Proszę prześledzić moje wypowiedzi z tamtych czasów. Ja oczywiście jestem stroną, więc być może pamiętam je selektywnie, być może moja pamięć wybiela mnie przed samym sobą, ale wydaje mi się, że po pierwsze nie powiedziałem przez te 6 lat niczego, co uderzałoby w dobre imię jednej bądź drugiej strony tego sporu. Starałem się należeć do tych ludzi, którzy w obliczu tej tragedii raczej łączą niż dzielą. Czy mi się to udało w sposób pełny? Na pewno nie, skoro dziś podziały są jeszcze głębsze niż 6 lat temu. A być może są dramatycznie głębsze, być może będą trwały przez pokolenia. Nikt z nas polityków nie może mieć poczucia dobrze wykonanej pracy

— stwierdził.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych