Nieoczekiwanym bohaterem obchodów 6. rocznicy katastrofy smoleńskiej stał się pan Stanisław. Skromny, starszy mężczyzna, któremu podziękowania za postawę podczas narodowej żałoby złożył prezes PiS Jarosław Kaczyński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zakończyły się obchody szóstej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Jarosław Kaczyński: „Dziś zaczyna się prawda!”. RELACJA
Lider partii rządzącej już po wygłoszeniu przemówienia, niespodziewanie ponownie zabrał głos.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że chciałby podziękować jeszcze jednej osobie - panu Stanisławowi, który „z odległej Pragi” przyniósł przed Pałac Prezydencki w kwietni 2010 roku 2-metrowy krzyż, a następnie czuwał przy nim i modlił się.
To był heroizm uporu i odwagi. (…) Byli narażeni na chuligańskie ataki tych wszystkich, o których Donald Tusk mówił, że urządzali happeningi, a działy się rzeczy haniebne i skandaliczne. One też muszą być oceniane
— powiedział Kaczyński.
Dziś chciałbym się jednak panu w pas ukłonić, podziękować i pokazać, że siła może tkwić w człowieku zawsze, bo pan nie jest już może młodzieńcem…
— powiedział prezes PiS, który z uśmiechem uścisnął rękę i – tak jak zapowiedział - ukłonił się starszemu człowiekowi.
Byliśmy opluwani i poniżani. Dziś możemy modlić się spokojnie. Nieodłącznym elementem jest Apel Jasnogórski, a z Jasną Górą łączymy się za pomocą Radia Maryja
— powiedział pan Stanisław.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nieoczekiwanym bohaterem obchodów 6. rocznicy katastrofy smoleńskiej stał się pan Stanisław. Skromny, starszy mężczyzna, któremu podziękowania za postawę podczas narodowej żałoby złożył prezes PiS Jarosław Kaczyński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zakończyły się obchody szóstej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Jarosław Kaczyński: „Dziś zaczyna się prawda!”. RELACJA
Lider partii rządzącej już po wygłoszeniu przemówienia, niespodziewanie ponownie zabrał głos.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że chciałby podziękować jeszcze jednej osobie - panu Stanisławowi, który „z odległej Pragi” przyniósł przed Pałac Prezydencki w kwietni 2010 roku 2-metrowy krzyż, a następnie czuwał przy nim i modlił się.
To był heroizm uporu i odwagi. (…) Byli narażeni na chuligańskie ataki tych wszystkich, o których Donald Tusk mówił, że urządzali happeningi, a działy się rzeczy haniebne i skandaliczne. One też muszą być oceniane
— powiedział Kaczyński.
Dziś chciałbym się jednak panu w pas ukłonić, podziękować i pokazać, że siła może tkwić w człowieku zawsze, bo pan nie jest już może młodzieńcem…
— powiedział prezes PiS, który z uśmiechem uścisnął rękę i – tak jak zapowiedział - ukłonił się starszemu człowiekowi.
Byliśmy opluwani i poniżani. Dziś możemy modlić się spokojnie. Nieodłącznym elementem jest Apel Jasnogórski, a z Jasną Górą łączymy się za pomocą Radia Maryja
— powiedział pan Stanisław.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/288293-wzruszajaca-chwila-podczas-obchodow-1004-jaroslaw-kaczynski-podziekowal-mezczyznie-ktory-czuwal-przy-krzyzu-na-krakowskim-przedmiesciu