Badania, które mogliśmy przeprowadzić, dostępne dla uczestników konferencji, rozstrzygają kwestie przyczyn katastrofy smoleńskiej, na co można podać mnóstwo argumentów, a z tych najważniejszych to: raport archeologów, badanie samego wrakowiska i pokazanie, że nie ma krateru, zaniechanie badań ciał ofiar itd. Wszystkie te rzeczy pokazują, że ktoś tu kluczył, bo samolot nie został rozbity o ziemie, tylko po prostu rozerwany w powietrzu
—mówił dr hab. Grzegorz Musiał, fizyk, wykładowca UAM w Poznaniu i WSKSM w Toruniu, w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim podczas „Poranka” Radia Wnet.
Wykładowca UAM jako fizyk przyznał, że wyników badań jakie zostały przeprowadzone nie można podważyć
Fizyka jest jedna, i nie da się oszukać tych procesów. (…) Wystarczy tylko jedna sprzeczność z prawami fizyki, aby hipoteza była nie prawdziwa, a my przedstawiliśmy ich kilkadziesiąt
—powiedział dr hab. Musiał.
Rozmówca Skowrońskiego podzielił się także wspomnieniami, dotyczącymi atmosfery jaka panowała pośród środowiska akademickiego, po katastrofie smoleńskiej, kiedy na uczelniach zaczęto próbować rozmawiać o wydarzeniach z 10 kwietnia 2010 roku.
Jak zapraszałem inżyniera Jorgensena i profesora Biniendę, dziekani stwierdzali: nie będziemy kneblować ust, ale proszę, żeby naszych podpisów tam nie było. To można nazwać milczeniem elit. Koledzy mówili mi: masz rację, ale porozmawiajmy o czymś innym. Po prostu odmawiali przyjęcia wiedzy
—powiedział w Poranku WNET dr hab. Grzegorz Musiał, dodając:
Każdy bał się. To była atmosfera zastraszenia. Media głównego ścieku, jak się o nich mówi, opluwały tych ludzi z rożnym skutkiem. Jedni zostali zwolnieni, a inni poszli mocno w górę. Ludzie po prostu się bali i to można było odczuć na własnej skórze, jak ten strach przeszedł przez wydział.
—mówił Musiał.
kk/Radio Wnet
Historia relacji między Rosjanami a Polakami w okresie od roku 1700 do dziś: „Anatomia nienawiści” - Taras Anatolij. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/288084-tak-budowano-cenzure-musial-o-milczeniu-elit-po-1004-jak-zapraszalem-jorgensena-i-biniende-dziekani-stwierdzali-prosze-zeby-naszych-podpisow-tam-nie-bylo