Redaktor naczelny tygodnika „wSieci” Jacek Karnowski, który był gościem programu „Warto rozmawiać” (TVP1), odniósł się do reakcji na katastrofę smoleńską i sprawy badania przyczyn tragedii.
Na pewno trzeba przejść przez wszystkie etapy badania. (…) Trzeba zebrać pierwsze klocki. Komisja Millera i Laska stworzyła sobie jakiś obraz i interesował ją tylko ten obraz. Prawda ich nie interesowała
— powiedział publicysta.
Katastrofa smoleńska i posmoleńska – to co wydarzyło się z badaniem tej tragedii tak pociągnęło nas w dół, jak ujmuje to dr Fedyszak-Radziejowska w nowym wydaniu tygodnika „wSieci”, że można było to tylko zakrzyczeć. Nie można było powiedzieć, że działamy jak anormalne państwo, że nie szanujemy ofiar – trzeba było wrzeszczeć. Sprowadzono nas do takiego protektoratu (…) Obsunęliśmy się w dół. Nastąpiło genderowe uderzenie, uderzenie w naukę historii, nasz szef MSZ prosił obce państwo o przejęcie przewodnictwa, sprzedaliśmy stocznie. My się degradujemy! (…) To państwo, które godzi się swoją maluczkością. W tym sensie Smoleńsk był jednym z najważniejszych egzaminów narodowych w XXI wieku. To była śmierć emanacji państwa
— mówił Karnowski.
Dziennikarz podkreślił, że zbadanie sprawy jest sprawdzianem dla państwa – jego wartości i prawa do egzystencji.
Redaktor naczelny tygodnika „wSieci” skrytykował również zarzucanie osobom, które troszczą się o wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej, działania w celu uzyskania określonych korzyści.
Zarzucanie „obozowi smoleńskiemu” - tak go nazwijmy na potrzeby programu - gry interesownej, że chce coś zyskać, po tym jak ten obóz stanął przed perspektywą anihilacji, i taki był cel ówczesnej władzy – eksterminacji, i ten obóz utrzymał ten sztandar. Zarzucanie temu obozowi, że robi to w celach konformistycznych, to fałsz. (…) Lud Warszawy lepiej widział rozbiory niż intelektualiści. To sam o było w przypadku Smoleńska. Prości ludzie wiedzieli tragedię
— powiedział Karnowski.
Czym miał gra Jarosław Kaczyński? Tym, że mu brat zginął? (…) To kruchy moment, gdy ktoś nam ginie. A te rodziny stanęły do boju i za to im chwała. Chcemy dojść do prawdy
— dodał.
Redaktor naczelny „wSieci” opisał również sposób działania przeciwników pełnego wyjaśnienia przyczyn tragedii.
Żeby zaszczuć, nagonić, żeby mieć wroga… To było okrutne! To była gra na głębokich atawizmach
— stwierdził Jacek Karnowski.
Państwo polskie musi uznać, że to stało się państwu polskiemu, a nie PiS-owcom. Trzeba narzucić przekonanie, że wydarzyło się coś arcyważnego
— podkreślił rozmówca Jana Pospieszalskiego.
Gość programu „Warto rozmawiać” zwrócił również uwagę na rolę, jaką odegrał śp. Lech Kaczyński.
Trzeba powiedzieć, że Lech Kaczyński był wybitnym politykiem i mężem stanu
— podkreślił Karnowski.
Publicysta portalu wPolityce.pl zaznaczył, że przemówienia śp. prezydenta miały w sobie „przebłyski geniuszu”.
gah
Polecamy najnowszy numer „wSieci”! Temat tygodnia: Smoleńsk sześć lat po katastrofie – ujawniamy co aktualnie dzieje się na miejscu tragedii z 10 kwietnia 2010 roku.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/287704-jacek-karnowski-lud-warszawy-widzial-lepiej-rozbiory-niz-intelektualisci-to-samo-bylo-w-przypadku-smolenska