Kiedy wreszcie zakończy się szarpanina o upamiętnienie naszej narodowej tragedii z 2010r.? Kiedy przed pałacem prezydenta rozbłyśnie pomnik świateł?

Fot. Blogpress
Fot. Blogpress

W upolitycznionej, paskudnej grze PO nie chodzi bowiem o zakończenie rzekomego „konfliktu” w kwestii upamiętnienia podsmoleńskiej tragedii. Przeciwnie, chodzi o podgrzewanie nastrojów, ich rozognianie. Także dziś, w odniesieniu do prowizorycznej instalacji, jaka ma pojawić się w rocznicę 10 kwietnia, przeciwnicy PiS szermują swymi wyświechtanymi argumentami, jakoby wedle sondaży większość Polaków nie chciało pomnika. To świadoma, celowa manipulacja, w której mówi się o monumencie, a pomija milczeniem kompromisowy, znakomity w swym wyrazie, świetlny projekt prof. Szychalskiego, jakby w ogóle nie istniał. Dla odświeżenia pamięci, po zaprezentowaniu wizualizacji idei pomnika świateł, w ciągu tylko jednej niedzieli zebrano na Krakowskim Przedmieściu od przechodniów aż kilkanaście tysięcy podpisów osób wyrażających poparcie dla tej formy upamiętnienia smoleńskiej tragedii. Nie inaczej wyglądały rezultaty prasowych sondaży. Koncepcja ta nie budziła żadnych sprzeciwów, poza jednym wyjątkiem: stołecznej prezydent, wiceprzewodniczącej PO Hanny Gronkiewicz-Waltz, która w swej chorej wyobraźni skojarzyła pomnik świateł z… hitlerowską partią NSDAP. Komentowałem to notabene wPolityce, w tekście pt. „Pomnik światła - gdyby głupota miała skrzydła, Gronkiewicz-Waltz fruwałaby nad Warszawą”.

96 świateł skierowanych ku niebu na Krakowskim Przedmieściu, symbolizujących wszystkie ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu, nie kłóci się z architekturą. Ten argument odpada. W zamyśle autora, nie będzie to miejsce palenia zniczy czy składania wieńców, od tego są cmentarze, w tym istniejący już, kamienny pomnik - pęknięta bryła na Powązkach. Pomnik świateł byłby przede wszystkim wyrazem poczucia więzi i narodowej wspólnoty wszystkich Polaków, których niezliczone tysiące, bez względu na przekonania polityczne, przyszło 10 kwietnia 2010r. zapalić lampkę pod pałacem prezydenckim. Ogniskowanie opinii publicznej przez PO i jej medialnych emisariuszy na pomniku w tradycyjnie pojmowanej formie stanowi w ich zaślepionej walce politycznej kolejną próbę rozbudzenia podziałów w polskim społeczeństwie. Więc pytam wprost: czy państwo polskie jest aż tak wyzute z własnej godności i słabe, że nie potrafi położyć kresu tej bezładnej szarpaninie? Kiedy wreszcie przed pałacem prezydenta zakończy się stawianie „ruchomych instalacji” i rozbłyśnie pomnik świateł?

« poprzednia strona
12

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych