TYLKO U NAS. Rzecznik MON o wyjaśnieniu 10/04: "Liczę na ścisłą współpracę podkomisji z Prokuraturą Wojskową"

fot. PAP/Leszek Szymański
fot. PAP/Leszek Szymański

Polacy są żywo zainteresowani sprawą katastrofy smoleńskiej. I nie ma co się dziwić. W końcu była to największa tragedia w powojennej Polsce

– mówi Bartłomiej Misiewicz w rozmowie z portalem wPolityce.pl po ogólnopolskiej konferencji naukowej: „Prawda o Smoleńsku dzisiaj. Manipulacja faktami o katastrofie smoleńskiej w mass mediach.”

wPolityce.pl: Rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Władimir Markin nazwał wypowiedź Antoniego Macierewicza „niedorzeczną i głupią”. Jak Pan oceni taką, niemal histeryczną, reakcję Kremla?

Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony Narodowej: Nie chciałbym tego w żadnym wypadku komentować. Gdyby pan Markin zajął się we właściwy sposób prowadzeniem śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej, to nie byłoby potrzeby – po raz pierwszy od sześciu lat – powoływania podkomisji, czyli pierwszego organu Rzeczpospolitej, który uczciwie i rzetelnie wyjaśni przyczyny katastrofy smoleńskiej. Już dziś wiemy, że bardzo wiele ważnych dowodów – np. wada fabryczna silników czy rzeczywisty przebieg lotu polskiej czarnej skrzynki – zostały przed polską opinią publiczną po prostu ukryte. Takich wypowiedzi jak ta pana Markina, nie należy komentować. To dziwne, że są takie a nie inne reakcje. To wiele mówi.

Czy jest Pan zaskoczony reakcją posłów Platformy Obywatelskiej, którzy jako polscy parlamentarzyści wyrażają zrozumienie dla takich wypowiedzi?

Chcę to traktować jako niezrozumienie, niedouczenie i dziwne wplątanie się w taką sytuację i wypowiedzi, które osłabiają pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Chcę myśleć, że posłowie na Sejm Rzeczpospolitej nie rozumieją problemu.

Jakby podsumował Pan ostatnie posiedzenie komisji obrony narodowej i zachowanie posła Stefana Niesiołowskiego?

Komentować można rzeczy merytoryczne. Jeżeli komuś brakuje kultury osobistej, nie potrafi się zachować, zadać odpowiednich do problemu pytań i wysłuchać przeciwnika politycznego, to może powinien od tej polityki odpocząć.

Czy prokuratorzy pod wodzą Marka Pasionka mogą dokonać przełomu ws. badania przyczyn katastrofy smoleńskiej?

Ja tego nie wiem. To pytanie do Ministerstwa Sprawiedliwości. Podkomisja ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej ma do dyspozycji materiały komisji Millera oraz zespołu parlamentarnego. Liczę więc na ścisłą współpracę podkomisji z Prokuraturą Wojskową.

Jak Pan ocenia dzisiejszą konferencję na UKSW? Mamy do czynienia z różnymi elementami. Poruszone zostały sprawy kulturalne („Smoleńsk”), ale również kwestie techniczne i śledcze. Czy będzie to miało realne przełożenie na pogłębianie świadomości, poczynienie choć drobnego kroku do wyjaśnienia tej sprawy?

To tylko i wyłącznie pokazuje, że Polacy są żywo zainteresowani sprawą katastrofy smoleńskiej. I nie ma co się dziwić. W końcu była to największa tragedia w powojennej Polsce, w której zginęła cała elita państwa polskiego z prezydentem na czele. Wbrew temu co mówią mainstreamowe media i politycy opozycji, Polacy chcą wiedzieć jak zginął ich prezydent. Nie się co dziwić, że takie konferencje są organizowane przed zbliżającą się rocznicą.

Rozmawiał Aleksander Majewski.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych