NPW: Brakuje jeszcze 18 opinii sądowo-medycznych dotyczących ofiar katastrofy smoleńskiej. A miały wpłynąć do końca roku!

Fot. staszewski, PRS Team.net/CC/Wikimedia Commons
Fot. staszewski, PRS Team.net/CC/Wikimedia Commons

Prokuratorzy prowadzący śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej oczekują jeszcze na 18 spośród 87 opinii sądowo-medycznych dotyczących ofiar tej tragedii - poinformowała PAP Naczelna Prokuratura Wojskowa. Wcześniej zapowiadano, że mają one wpłynąć do końca roku.

Prowadząca śledztwo dotyczące katastrofy Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie w okresie od 8 czerwca 2011 r. do 3 kwietnia 2015 r. zasięgnęła opinii biegłych z dziedziny medycyny sądowej z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu w zakresie dokumentacji sądowo-medycznej wszystkich ofiar katastrofy

— wskazał mjr Marcin Maksjan z NPW.

W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. zginęło 96 osób, w tym w tym prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka i wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych.

Między czerwcem 2011 r. a listopadem 2012 r. prokuratura przeprowadziła dziewięć ekshumacji ofiar katastrofy. Po przeprowadzonych ekshumacjach wykazano złożenie ciał sześciu ofiar w niewłaściwych grobach. W odniesieniu do wszystkich ekshumowanych osób - jak informowała NPW - zasięgano opinii trzech niezależnych ośrodków naukowych.

Z kolei w odniesieniu do 87 ofiar katastrofy prokuratura wystąpiła o opinie do Katedry Medycyny Sądowej wrocławskiego uniwersytetu medycznego. Opinie te wydawane są na podstawie analizy dokumentacji - zarówno dokumentów sekcyjnych otrzymanych z Rosji, a także zgromadzonych przez prokuraturę polskich dokumentów medycznych odnoszących się do osób, które zginęły w katastrofie.

Śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej jest obecnie przedłużone do 10 kwietnia 2016 r. W końcu marca tego roku prokuratura wydała postanowienie o postawieniu zarzutów dwóm kontrolerom lotów ze Smoleńska. Jednemu zarzuca się sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy, a drugiemu - nieumyślne sprowadzenie katastrofy. Formalnie grozi im do ośmiu lat więzienia. Uruchomiono procedurę co do ogłoszenia im postanowień i przesłuchania w charakterze podejrzanych.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych