Melak: "Nienormalnością było to, iż dawano asystę wojskową byłym ubekom i generałom komunistycznym". NASZ WYWIAD

Blogpress
Blogpress

Obowiązkiem Polaków, a zwłaszcza naczelnych władz Rzeczypospolitej, jej organów, jest zbadanie wszystkich przyczyn katastrofy. Zgodnie ze wszelkimi cywilizacyjnymi procedurami

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Andrzej Melak, brat Stefana, który zginął w katastrofie smoleńskiej 10/04.

Minister Antoni Macierewicz zadecydował, że w miesięcznicy smoleńskiej będzie honorowa asysta wojskowa. Jak pan to ocenia?

Oceniam to jako normalność. W tej katastrofie zginęła elita Wojska Polskiego, najwyżsi dowódcy i ich zwierzchnik - prezydent. Jeśli ktoś chce ich godnie upamiętniać, to znaczy, że wraca normalność. Żołnierze spełniają swoją powinność oddając honory swoim zwierzchnikom, którzy zginęli podczas wykonywania obowiązków służbowych.

Co by pan odpowiedział tym którzy są bardzo przeciwni temu i mówią, że to nienormalne.

Że Nienormalnością było to, iż dawano asystę wojskową byłym ubekom i generałom komunistycznym. Więc danie jej w okolicznościach miesięcznicy smoleńskiej, jest jak najbardziej do wytłumaczenia i bardzo dobrze, że jest. Po prostu wracamy do normalności.

Były minister obrony narodowej mówi, że asysta wojskowa jest co roku podczas uroczystości rocznicowych 10 kwietnia.

Wie pan co, regulaminy tworzą ludzie. Nie sądzę, aby to było wbrew regulaminowi. Poza tym są ludzie, którym w ogóle nie podobają się święta patriotyczne i najchętniej zlikwidowaliby je. Inni wprost przeciwni: chcieliby jak najwięcej takich uroczystości oglądać.

Ciąg dalszy czytaj na następnej stronie.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych