Mec. Pszczółkowski w tygodniku "wSieci": "Idę do Sejmu z głębokiego przekonania, że mogę coś Polsce dać"

Fot. M. Czutko
Fot. M. Czutko

Zmiana władzy w Polsce to szansa na podjęcie działań, których nasza administracja po 10 kwietnia 2010 r. nigdy nie podjęła, a mianowicie — skutecznej rozmowy z Rosjanami na temat zwrotu wraku i czarnych skrzynek, czyli nie tylko polskiej własności, lecz szczególnych dowodów w śledztwie

— mówi mecenas Piotr Pszczółkowski w rozmowie z Markiem Pyzą dla tygodnika „wSieci”.

Bardzo możliwe, że będzie też potrzeba powołania komisji międzynarodowej, jeżeli działania polskiej administracji po ewentualnej zmianie władzy spotkają się z tamą ze strony rosyjskiej

— dodaje pełnomocnik rodzin smoleńskich.

Następnie mecenas Pszczółkowski mówi w jakim momencie jest śledztwo smoleńskie i przypomina:

Jestem przekonany, że zamknięcie śledztwa nie może nastąpić przed zwrotem wraku.

Mecenas Pszczółkowski jest pełnomocnikiem 20 rodzin smoleńskich.

To fantastyczni, oddani sprawie ludzie, którzy żyją od ponad pięciu lat z nadzieją, że któregoś dnia nie będą mieli żadnych wątpliwości, jakie były przyczyna i przebieg katastrofy

— mówi.

Mimo kariery prawniczej, Pszczółkowski zdecydował się kandydować w wyborach parlamentarnych z list Prawa i Sprawiedliwości.

Kandyduję, bo Polska jest w takiej sytuacji, że każdy, komu leży na sercu jej los, powinien się zaangażować na miarę swoich możliwości i zdolności w powstrzymanie pewnych negatywnych procesów. Obecny aparat administracyjny kuleje we wszystkich obszarach: służbie zdrowia, policji, wojsku, administracji, wymiarze sprawiedliwości. I można tak długo wymieniać.

Co nietypowe, Piotr Pszczółkowski zapowiada, że w przypadku dostania się do Sejmu, nie będzie pobierał z tego tytułu pieniędzy.

Nie idę do Sejmu po pieniądze ani z braku lepszego zajęcia. Idę z głębokiego przekonania, że mogę coś Polsce dać. A każdy wynik wyborów przyjmę z pokorą i ze zrozumieniem. Mam zawód, który chcę wykonywać i będę wykonywał

— mówi.

Czym w Sejmie zajmie się mecenas Pszczółkowski?

Na pewno gruntowną reformą wymiaru sprawiedliwości, w tym prokuratury. Ale też bezpieczeństwem Polski, ze szczególnym uwzględnieniem jakości służb specjalnych i kontroli nad nimi. I wreszcie zapewnieniem godnego poziomu finansowania ludzi, którym zawdzięczamy wolną Polskę. Mam na myśli emerytów

— obiecuje kandydat PiS.

Cała rozmowa Marka Pyzy z Piotrem Pszczółkowskim do przeczytania w tygodniku wSieci.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych