„Przed nami jeszcze wiele pracy, wiele wysiłku. Musimy wykazać determinację i zdecydowanie, musimy wykazać to wszystko co składa się na prawdziwą wolę zwycięstwa” - mówił Jarosław Kaczyński w 65 miesięcy od tragedii smoleńskiej.
W czwartek, w Archikatedrze Warszawskiej św. Jana Chrzciciela, jak w każdy 10 dzień miesiąca, odprawiona została msza święta w intencji śp. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, jego śp. małżonki Marii Kaczyńskiej oraz wszystkich ofiar tej katastrofy.
W liturgii wzięły rodziny ofiar, w tym brat traicznie zmarłego prezydenta, Jarosław Kaczyński, Magdalena Merta i Jerzy Mamontowicz, a także parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości i górnicy z kopalni Mysłowice-Wesoła. Obecne były poczty sztandarowe.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Przed rozpoczęciem mszy poeta Kazimierz Węgrzyn, który swoją twórczość opiera o miłość do Boga i Ojczyzny, odczytał jeden ze swoich wierszy.
Liturgii przewodniczył proboszcz warszawskiej archikatedry, ks. prałat Bogdan Bartołd, który wygłosił homilię nawiązującą do czytania z Ewangelii św. Łukasza:
Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają.
Duchowny przywołał słowa błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki:
Nie daj się zwyciężyć złu. Ale zło dobrem zwyciężaj. To słowa, gdzie święty Paweł upominał Chrześcijan w Rzymie, którzy byli prześladowani przez pogan, aby nikomu nie odpłacali złem za zło. Trzeba sobie powiedzieć, że ci którzy, potrafili się zmobilizować do tego by kochać nieprzyjaciół, to byli duchowi mocarze, ludzie niezwykli.
Ksiądz Jerzy uczył jeszcze też, że przebaczenie nie oznacza, że człowiek nie może domagać się swoich praw i sprawiedliwości. Nie oznacza również, że człowiek nie może stawiać oporu nieprawości. Trzeba być jedynie wolnym od nienawiści. Mówił: „powinniśmy wszyscy troszczyć o to, aby przewracając szacunek dla sprawiedliwości, nie było w naszym sercu miejsca dla zemsty, czy żądzy odwetu”.
Ks. Bogdan Bartołd wspominał mszę św. odprawioną wieczorem w dniu katastrofy smoleńskiej:
Na warszawskim Krakowskim Przedmieściu dziesiątki tysięcy naszych rodaków stało w milczeniu,, a było to milczenie szczególne, to była modlitwa serca. Chciano oddać hołd parze prezydenckiej i wszystkim ofiarom katastrofy smoleńskiej. Jakże przeżywaliśmy piękną wspólnotę całego naszego narodu. Jakże było poruszające świadectwo jedności odczuć. Ale jakże wtedy też myśleliśmy, pragnęliśmy, nie rozumiejąc tego wszystkiego jeszcze, aby ta ofiara życia tych wszystkich, którzy zginęli pod Smoleńskiem, nie poszła na marne. Jakże chcieliśmy, aby ta ofiara ich życia stała się początkiem głębokich przewartościowań naszego życia – społecznego, politycznego, wspólnotowego, rodzinnego. Dlatego też potrzeba naszej modlitwy i potrzeba tej obecności tu w Warszawie, w ojczyźnie, jest taka, aby stojąc przed miłosiernym Bogiem, modlić się o przemianę naszych serc. Byśmy mieli służyć Bogu i ojczyźnie. Jesteśmy tutaj, moi drodzy, by upominać się, aby sprawa tragedii smoleńskiej została wyjaśniona w sposób prawdziwy, rzetelny, przejrzysty, z uwzględnieniem wszystkich okoliczności i dowodów. Jesteśmy dłużni tym, którzy zginęli pod Smoleńskiem, aby zostali godnie upamiętnieni w Warszawie i w naszej ojczyźnie.
Po mszy św. Krakowskim Przedmieściem, jak co miesiąc, przeszedł w modlitewnym skupieniu Marsz Pamięci przed Pałac Prezydencki.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Tam głos zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński.
5 lat i 5 miesięcy minęło od dnia tej wielkiej tragedii. I przez cały ten czas myśleliśmy, marzyliśmy o tym momencie, w którym będzie można powiedzieć, że to wszystko co z tej tragedii wynikało, te wszystkie sprawy do załatwienia, zostaną załatwione. Ten czas, wszystko na to wskazuje, zbliża się. Zbliża się, choć przed nami jesze wiele pracy, wiele wysiłku. Musimy wykazać determinację, zdecydowanie, musimy wykazać to wszystko, co składa się na prawdziwą wolę zwycięstwa. Dopiero wtedy to zwycięstwo przyjdzie. Musimy ciągle pamiętać, że nad nami cień wielkiej postaci. Wielkiego człowieka, bez którego tego wszystkiego co dziś, by nie było. Nie byłoby zjednoczonej polskiej prawicy, być może prawicy jako siły politycznej nie byłoby w ogóle, nie byłoby polskiego obozu patriotycznego. Mówię o śp. Lechu Kaczyńskim, prezydencie Rzeczypospolitej.
Musimy pamiętać, ale przede wszystkim musimy wypełnić Jego testament. Musimy wypełnić testament, który przecież nie odnosił się do katastrofy, on odnosił się do Polski! Do tego jaka Polska ma być - silna, dumna, samodzielna i ma być - co zawsze podkreślał - sprawiedliwa dla wszystkich. Ma być Polską równych, wolnych, dumnych Polaków. Wierzę, że taka Polska już blisko, tylko potrzeba tej woli, żelaznej woli zwycięstwa. Musimy ją mieć. Jestem przekonany, że ją mamy. Jestem przekonany, że zwyciężymy.
ZOBACZ WIDEO:
Marsz i Apel Pamięci przed Pałacem Prezydenckim:
Więcej zdjęć TUTAJ
Relacja BLOGPRESS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/265101-jaroslaw-kaczynski-65-miesiecy-od-tragedii-smolenskiej-musimy-wypelnic-jego-testament-zdjecia-i-wideo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.