Bp Rafał Markowski w dniu 63. miesięcznicy smoleńskiej: "10 kwietnia 2010 roku, to był ten dzień, który oznaczał koniec drogi dla tych, którzy zmierzali do Katynia"

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Bp Rafał Markowski, który wygłosił homilię podczas Mszy św. w intencji śp. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, jego śp. małżonki Marii Kaczyńskiej, śp. prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego oraz wszystkich ofiar katastrofy rządowego tupolewa, zwrócił uwagę na znaczenie tego tragicznego wydarzenia w dziejach Polski.

10 kwietnia 2010 roku to był ten dzień, który oznaczał koniec drogi dla tych, którzy zmierzali do Katynia. Pojawiają się przeróżne myśli, że ta droga zakończyła się za wcześnie, że wiele planów nie zostało zrealizowanych. Różne myśli i odczucia w głowach, a przed oczami przesuwają się twarze ludzi, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, polityków, księdza Rumianka, z którym rozmawiałem dzień wcześniej

— powiedział hierarcha (cyt. za niezalezna.pl)

Biskup, który przewodniczył Eucharystii w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela, odniósł się również do wspólnoty, jaką tworzyły ofiary katastrofy smoleńskiej.

Biorąc różnorodność osób ich charakterów, wszystkich tych ludzi wiązało jedno – głęboki patriotyzm i głęboka miłość do Polski. Pragnęli dobra Polski. I jeśli odkrywamy sens tego dramatu, to jest to sens głębokiego patriotyzmu

— zaznaczył duchowny.

Bp Markowski podkreślił, że wyzwaniem dla każdego z nas jest kontynuowanie i realizowanie planów tych, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku.

Abyśmy walczyli, żeby Polska była krajem praworządnym, który będzie szanował prawo do życia, będzie krajem, który pochyla się nad tymi, którzy potrzebują pomocy

— powiedział hierarcha.

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych