Prokurator Olejnik o śledztwie smoleńskim: „Ilość ujawnionych już nieprawidłowości jest wprost porażająca”!

Kazimierz Olejnik, prokurator Prokuratury Generalnej w stanie spoczynku, przedstawia druzgoczącą dla wojskowych śledczych oraz ich głównego nadzorcy, ocenę śledztwa smoleńskiego.

W śledztwie smoleńskim prokurator generalny zawiódł całkowicie. Co jeszcze musi się wydarzyć, by ktoś wyciągnął konsekwencje? Przecież ilość oraz rodzaj dotychczas ujawnionych nieprawidłowości są wprost porażające

— mówi w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.

Jak podkreśla, ciągnący się latami brak reakcji na tę sytuację samego Seremeta, jak również premiera i Sejmu, powoduje uzasadnione obawy o prawidłowe funkcjonowanie państwa oraz jego organów.

Olejnik przestrzega, że błędy popełnione na wstępnym etapie śledztwa, zwłaszcza przy zabezpieczaniu dowodów na miejscu katastrofy, są nieodwracalne, gdyż nie da się odtworzyć tego, co zostało zniszczone.

Prokurator przypomina rażące błędy prokuratury popełnione już na samym początku śledztwa.

Brak sekcji, pomylenie zwłok to tak duże wpadki, że po nich powinna nastąpić ostra reakcja prokuratora generalnego. Takiej się spodziewałem. A tu co? Cisza. Nie dość, że nic nie zrobił, to jeszcze podzielił pogląd prowadzących śledztwo, że winne są osoby trzecie i rodziny

— podkreśla w rozmowie z Agatą Łukaszewicz.

Olejnik zwraca uwagę, że nie można całej winy za przebieg śledztwa smoleńskiego zrzucać na destrukcyjną rolę strony rosyjskiej, lecz uderzyć się we własne piersi. W tym kontekście zadaje pytanie dlaczego tak doskonały ekspert jak prof. Grażyna Demenko została włączona do śledztwa dopiero po pięciu latach.

JKUB/”Rz”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych