Piotr Walentynowicz: Platforma nie kieruje się jakimś dobrem, jakimś wyższym celem, a tylko własnym interesem i korzyściami finansowymi. NASZ WYWIAD

fot. M. Czutko: Piotr Walentynowicz
fot. M. Czutko: Piotr Walentynowicz

Pamiętam, że najpierw mówiono, że to za dużo będzie kosztowało, bo to oświetlenie za drogie itd. Ale w życiu bym nie pomyślał, że komuś to może się skojarzyć z nazizmem

— mówi w wPolityce.pl o skojarzeniu u Hanny Gronkieiwcz-Waltz pomnika świateł z nazizmem Piotr Walentynowicz, wnuk Anny Walentynowicz, która zginęła w katastrofie smoleńskiej

CZYTAJ WIĘCEJ: Ale odlot! Gronkiewicz-Waltz przekonuje, że pomnik światła nie może powstać na Krakowskim Przedmieściu, bo… kojarzy się z nazistami!

wPolityce.pl: Czy czuje się pan nazistą?

Piotr Walentynowicz: Ja? Nie, raczej nie. (śmiech)

No, ale przecież popiera pan budowę pomnika światła, prawda?

No tak, ale co to ma wspólnego z nazizmem?

To pan nic nie wie? Przecież ideę „pomnika światła” do nazistowskiej idei przyrównała Hanna Gronkiewicz-Waltz, wiceszefowa PO i prezydent Warszawy w jednej osobie.

O Chryste Panie! No to pięknie! Ojojoj! No to ja jestem po prostu przerażony. To już do tego doszło! Pamiętam, że najpierw mówiono, że to za dużo będzie kosztowało, bo to oświetlenie za drogie itd. Ale w życiu bym nie pomyślał, że komuś to może się skojarzyć z nazizmem.

O co jej może chodzić, gdy stosuje takie słownictwo? Czy to ma na celu obrzydzenie was – bliskich osób, które zginęły w Smoleńsku, w oczach elektoratu Platformy Obywatelskiej?

Nie. W mojej ocenie to czysty biznes. Wytypowali sobie działkę pod pomnik upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej, zapłacą za teren w okolicach pięciu milionów. Być może osoba posiadająca ten grunt jest już dogadana z panią Gronkiewicz-Waltz i paroma innymi radnymi warszawskimi. Podzielą się kasą i tyle. Po co więc robić jakiś konkurencyjny pomnik światła. Przecież ewentualny przekręt na pięć milionów im wówczas nie przejdzie, prawda?

Tak pan to czuje, że w tą stronę idzie to wszystko?

Tak, bo Platforma nie kieruje się jakimś dobrem, jakimś wyższym celem, a tylko własnym interesem i korzyściami finansowymi. Założenie polityki PO jest proste: zdobyć władzę, poobsadzać ją własnymi ludźmi i płacić im. Nikt nie będzie odtrącał karmiącej ręki. Takich ludzi PO skupia wokół siebie: cynicznych, łasych na pieniądze.

Nie potrafią nawet uszanować wspólnych wartości, czy osób, które zginęły w największej katastrofie po wojnie?

Oczywiście, że tak. No, ale w sumie mnie już nic nie zdziwi. Dorabia się na śmierci naszych bliskich. Jedyny sposób na nich, to zwycięstwo w wyborach. Najpierw prezydenckich, a potem w parlamentarnych. No i trzeba będzie – w mojej ocenie tych złodziei - odsunąć od władzy w naszym kraju. I tyle.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki


NOWOŚĆ!

Nieznane kulisy katastrofy i śledztwa smoleńskiego: „Zamach na prawdę” autorstwa Małgorzaty Wassermann i Bogdana Rymanowskiego. Książka dostępna wSklepiku.pl. Polecamy!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.