Obłęd we mgle. Dziennikarze od lewej do prawej krytykują okładkę tygodnika Tomasza Lisa

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Najnowszą okładkę tygodnika Newsweek Polska – z Jarosławem Kaczyńskim jako zamachowcem smoleńskim – krytykują dziennikarze i wydawcy. Ponownie pojawia się pytanie: Jakie są granice? TVP odwołała poniedziałkowy program „Tomasz Lis na żywo”. Lis na portalu Na Temat zaprzecza, aby miało to związek z okładką Newsweeka, którą – jak pisze w oświadczeniu – ośmiela się uważać za absolutnie trafną.

Sławomir Jastrzębowski, redaktor naczelny Super Expressu:

To wygląda na obłęd, jaki redaktor naczelny Newsweeka ma w stosunku do PiS-u, ale przede wszystkim Jarosława Kaczyńskiego. Nie wiem, czy nie powinny się tym zająć wyspecjalizowane jednostki medyczne, bo to jest kolejna okładka, która pokazuje w złym świetle – w najgorszym, jaki można sobie wyobrazić – opozycję w demokratycznym kraju. To wydaje się być przejaw obłędu. Poza tym po katastrofie malezyjskiego samolotu magazyn Times wydał podobną okładkę z Putinem. Wydaje się, że Newsweek ją skopiował. Nie dość, że to recykling to jeszcze przejaw aberracji.

Maciej Kuciel, dziennikarz TVN:

Niestety współczesne tygodniki przyzwyczaiły nas do szokujących okładek. Gdyby nie pytanie osobiście nie zwróciłbym uwagi na tytuł „Zamachowiec” i Jarosława Kaczyńskiego wyłaniającego się z mgły. Uważam, że już dawno większość prasy i politycznych programów publicystycznych skierowana jest do wyznawców jednej lub drugiej opcji. Ciężko w nich znaleźć obiektywne informacje. Dobór cytatów i kształt materiału publicystycznego ma tylko utwierdzać czytelnika czy widza w jego od dawna wyrobionym poglądzie. Sprawa katastrofy smoleńskiej już dawno jest częścią politycznego show, dlatego też omijam teksty i rewelacje publikowane na ten temat. Gdyby Jarosław Kaczyński był tylko szefem partii opozycyjnej okładkę uważałbym za dopuszczalną. Wyrażałby stanowisko redakcji piętnującej prezesa partii, jej zdaniem cynicznie wykorzystującego tragedię dla celów politycznych. Tymczasem wydaje mi się, że zapomniano, iż Jarosław Kaczyński na równi z innymi rodzinami jest również ofiarą tej katastrofy.

Michał Matys, dziennikarz „Gazety Wyborczej”:

Niezależnie od moich poglądów politycznych nie podoba mi się ta okładka. Nieważne, kto na niej jest, tylko to, jak się te okładki robi. To jest typowy przykład tabloidyzacji mediów. Okładka godna tabloidu, a nie poważnego, opiniotwórczego tytułu.

Wojciech Reszczyński, dziennikarz, współpracuje m.in. z Naszym Dziennikiem, z radiową Trójką i z Radiem Maryja, członek Zarządu Głównego SDP:

To jest przykład dziennikarskiego chamstwa, jakiego nie udało się w ostatnich latach zanotować. Chamstwem tym przebito wszystko, co do tej pory było publikowane. Sprawa kwalifikuje się do sądu, ale zastanawiam się czy niektóre sądy – i niektórzy sędziowie - czasami nie ośmielają do tego typu zachowań. Jednym słowem psucie Polski odbywa się na naszych oczach w sposób przyśpieszony, katastrofalny. Nie wiadomo, do czego to może doprowadzić. W każdym razie pan Tomasz Lis jest skompromitowany do końca życia. Jako dziennikarz wpisał się na listę hańby. Ten zawód powinien wypluć go, jak coś trującego.

Janusz Szostak, wydawca Expressu Sochaczewskiego i Reportera:

Nie chce mi się nawet tego komentować To jest dno. Ta nienawiść Lisa do Jarosława Kaczyńskiego, to chyba jest jakaś obsesja. Ten prymitywizm i agresja wymagają interwencji lekarskiej. Niestety, Tomasz Lis nawet nie ukrywa, że nie kieruje się etyką dziennikarską a politycznymi zleceniami. To dla mnie polityczna prostytucja a nie dziennikarstwo.

Błażej Torański

(tekst ukazał się na stronie SDP


Przemysł pogardy trwa nadal!

Polecamy wSklepiku.pl książkę Sławomira Kmiecika „Przemysł pogardy 2”. Mowa nienawiści wobec Lecha i Jarosława Kaczyńskich przed i po 10 kwietnia 2010 r.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych