"Katastrofa smoleńska to rana na polskim społeczeństwie". Światowa prasa o rocznicy 10/04

PAP/Radek Pietruszka - zdjęcie archiwalne
PAP/Radek Pietruszka - zdjęcie archiwalne

>Katastrofa smoleńska to rana na polskim społeczeństwie, która po pięciu latach wciąż się nie zagoiła

— pisze w związku z rocznicą największy szwedzki dziennik „Dagens Nyheter”.**

Korespondent gazety informuje o oficjalnych uroczystościach upamiętniających ofiary katastrofy Tu-154, a także o demonstracji sympatyków Prawa i Sprawiedliwości przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie.

Gazeta przytacza wyniki badań, z których wynika, że 22 proc. Polaków wierzy w zamach ze strony Rosji, którego celem miał być prezydent Lech Kaczyński. Według zwolenników tej tezy był to jedyny polityk potrafiący sprzeciwić się potężnemu sąsiadowi na Wschodzie - wyjaśnia dziennikarz.

Dagens Nyheter” przypomina, że w 2010 roku doszło do ocieplenia stosunków polsko-rosyjskich. Ówcześni premierzy Rosji Władimir Putin oraz Polski Donald Tusk wzięli udział w uroczystościach w Katyniu na kilka dni przed planowaną wizytą prezydenta Kaczyńskiego.

Katastrofa Tu-154 pod Smoleńskiem, a następnie kryzys na Ukrainie sprawiły, że ostatecznie nie doszło do odwilży w relacjach Polski z Rosją

— zauważa szwedzki dziennik najwyraźniej „skracając myśl”.”Reset” polsko-rosyjski został triumfalnie ogłoszony przez władze PO bowiem tuż po 10/04.

W katastrofie samolotu pod Smoleńskiem zginął pięć lat temu kwiat polskiej elity państwowej – podkreśla w piątek prasa białoruska, zwracając uwagę, że do tej pory nie wyjaśniono przyczyn tragedii.

Pięć lat temu pod Smoleńskiem rozbił się samolot prezydenta Polski. Zginął kwiat polskiej elity państwowej

— podkreśla niezależny tygodnik „Nasza Niwa” w obszernym tekście zamieszczonym na stronie internetowej pisma. Obok artykułu, zatytułowanego „Tragedia, jakiej nie ma równych”, zamieszczono zdjęcia wszystkich 96 ofiar.

Według „Naszej Niwy” „złowieszczo wyglądała symbolika”, gdyż pasażerowie samolotu lecieli na uroczystości związane z 70. rocznicą zbrodni katyńskiej.

Tygodnik pisze, że nie ma jasności, kto wydał rozkaz lądowania, i śledztwo w sprawie katastrofy do tej pory trwa. Przypomina, że w marcu Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła dwóm rosyjskim kontrolerom zarzuty dotyczące nieumyślnego spowodowania katastrofy lotniczej, zaś Międzypaństwowy Komitet Lotniczy z siedzibą w Moskwie zrzucił odpowiedzialność za nią na polską załogę.

Eksperci są zgodni, że fatalną decyzję lądowania „po omacku” podjęli sami piloci i do ostatnich sekund byli pewni, że znajdują się wyżej, niż to miało miejsce w rzeczywistości

— pisze „Nasza Niwa”.

Nasza Niwa” zamieszcza też rozmowę z działaczem polskiej mniejszości na Białorusi Andrzejem Poczobutem, który ocenia, że wybuch wojny rosyjsko-ukraińskiej wzmocnił w Polsce nieufność do Rosji.

Ma to także wpływ na ocenę tragedii smoleńskiej

—powiedział.

Według niego

smoleńska tragedia jest nadal wykorzystywana przez Rosję, by prowadzić własną grę z Polską.

Przypomina on, że wrak samolotu dotąd nie został przekazany stronie polskiej.

Jeśli nie można zabrać szczątków samolotu, to o jakich dobrych stosunkach tu mówić?

— zapytał Poczobut.

W mediach niemieckich po kilku dniach nagłaśniania sensacyjnej książki Jürgena Rotha „Tajne akta S.” atmosfera wokół smoleńska „zelżała”. Gazety publikują najczęściej jedynie krótką notkę DPA przypominającą główne fakty z katastrofy, w której zginął ówczesny polski prezydent.

„Tagesschau” – główny program informacyjny telewizji publicznej ARD opublikował na swojej stronie internetowej artykuł na temat konfliktów wokół pomników smoleńskich – w Warszawie i Smoleńsku.

Slaw/ PAP/ „faz.net”/ „tagesschau.de”/

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych