Melak pięć lat po 10/04: Widać, jak wykopano rów podziału, jak podsyca się ogień nienawiści na każdym kroku. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Jakub Kamiński
Fot. PAP/Jakub Kamiński

Myślę, że to miejsce, decyzja dot. pomnika była przygotowane dla innego celu i w innym celu. 10 maja wybory prezydenckie. To jeden z ważnych elementów

— mówi w rozmowie z portalem w wPolityce.pl Andrzej Melak.

wPolityce.pl: Od pięciu lat Polacy w geście pamięci o ofiarach tragedii smoleńskiej gromadzą się przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu. Tymczasem władze Warszawy chcą, by miejscem pamięci był pomnik stojący w pobliżu, przy ul. Trębackiej. Trzeba „brać co dają” czy czekać na pomnik na Krakowskim Przedmieściu?

Andrzej Melak: My nie jesteśmy jakimiś żebrakami, by brać to, co dają. Jesteśmy dorosłymi ludźmi, zaś tragedia smoleńska była doniosła, dotyczyła tak zacnych i ważnych dla kraju osób. Pomnik upamiętniający ofiary nie może stać w pierwszym lepszym miejscu, na uboczu. Wybrano miejsce, do którego nota bene są roszczenia właścicieli. To nie jest godne miejsce. I dlatego w imieniu ponad 100 osób z rodzin wystosowałem apel do radnych Warszawy. Apelowałem do nich, by wstrzymali się z decyzją w tej sprawie.

Jaka była reakcja na ten apel? Wiemy, że decyzje jednak podjęto…

Niestety zignorowano nasz apel. To jest ból, to jest dodatkowa zadra, która będzie siedziała nam w sercach. Okazało się, że sumienie, etyka to sprawy, z którymi niektórzy mają kłopoty. Smutno mi z tego powodu, choć oczywiście decyzja władz stolicy nie przesądza jeszcze, że pomnik na pewno stanie. Gdy są roszczenia do jakiegoś terenu trudno przesądzać. Myślę, że to miejsce, ta decyzja była przygotowane dla innego celu i w innym celu. 10 maja wybory prezydenckie. To jeden z ważnych elementów.

Z jakimi uczuciami zjawia się Pan w piątą rocznicę na Krakowskim Przedmieściu?

Z nadzieją, że poznamy w końcu prawdę, ale i z wielkim smutkiem. Smutek wynika z tego, co przez pięć lat uczyniono z wydarzeń, które powinny łączyć Polaków. Widać, jak wykopano rów podziału, jak podsyca się ogień nienawiści na każdym kroku. Przy okazji mówi się oczywiście o miłości i brataniu. Cynizm nie zna granic.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

CZYTAJ TAKŻE: Pięć lat po tragedii. Polska pamięta o ofiarach katastrofy smoleńskiej. Obchody i uroczystości w całym kraju. NASZA RELACJA

CZYTAJ TAKŻE: Marta Kaczyńska o 10/04/2010: „Tego dnia nikt oficjalnie nie poinformował mnie o śmierci moich rodziców”


Przemysł pogardy trwa nadal!

Książka - dokument pokazująca ogromną skalę przemysłu pogardy wobec śp. Lecha Kaczyńskiego: „Przemysł pogardy” autorstwa Sławomira Kmiecika. Książka do nabycia wSklepiku.pl. Polecamy!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych