wPolityce.pl: Czy widzi pan różnice w traktowaniu przez media w Polsce różnych katastrof lotniczych?
Dariusz Fedorowicz, brat Aleksandra Fedorowicza, tłumacza i dyplomaty, który zginął w Smoleńsku: Owszem, można poczynić ciekawe obserwacje patrząc jak media mainstreamowe informują np. o ostatniej tragedii w Alpach francuskich. Pięć lat temu bardzo szybko zaczęły dochodzić do głosu osoby mówiące „Polacy, nic się nie stało”, czy „oj tam, oj tam”, że „czas skończyć z tą żałobą”. Wstępne wyniki już dostaliśmy niemal tuż po katastrofie. Zapewniano nas, i to oficjalnie, o wspaniałej współpracy z Rosją. Pamiętamy zapewnienie dzisiejszej premier, która była w Moskwie i zapewniała o wykonywaniu przez polskich lekarzy sekcji zwłok ramię w ramię z rosyjskimi lekarzami. To okazało się oczywiście nieprawdą. Dziś te same media mówią, pouczają, z jaką to pieczołowitością trzeba wszystko zbadać. Zapraszają znanych nam doskonale ekspertów, którzy co innego mówili wtedy, a co innego mówią dziś.
Skąd ta różnica w podejściu do różnych katastrof przez tych samych ludzi?
To dowód na polityczną dyspozycyjną różnych ekspertów, którzy na polityczne zamówienie chętnie i z ochotą przedstawią dowolną opinię. Sprawą oczywistą jest, i nie potrzeba być ekspertem, aby stwierdzić, że bez gruntownego zbadania dowodów nie da się stwierdzić przyczyn katastrofy. Nie mieliśmy i nie mamy dostępu do oryginałów czarnych skrzynek, nie mamy wraku, ale mieliśmy chociaż ciała. Jednak ich też nie badano po przywiezieniu do kraju.
Zrezygnowano z pomocy oferowanej przez światowej sławy amerykańskiego anatomopatologa.
Tak, pan prof. Baden zwracał uwagę na wiele aspektów, ale władze nie uwzględniły ich. Efekty są pożałowania godne. Nie posiadamy do dziś bardzo ważnego materiału dowodowego.
Czy zazdrości pan Holendrom ich rządu? Determinacji klasy politycznej w badaniu sprawy zestrzelenia MH-17?
Zazdroszczę wszystkim mieszkańcom państw demokratycznych, które mają rządy kierujące się racją stanu własnego kraju. W Polsce niestety nie można powiedzieć, że mamy obecnie takie władze.
Nie mamy tej „Polski racjonalnej”, do której należy Bronisław Komorowski i jego środowisko?
Czy to jest racjonalne podejście, skoro polskie władze nie działają dla polskiej racji stanu? Czy to racjonalne podejście, jeśli te władze nie przeciwdziałają różnym zagrożeniom i nie dają polskim obywatelom poczucia bezpieczeństwa, także na arenie międzynarodowej, której nieodłącznym symbolem jest tragedia smoleńska?
Rozmawiał Sławomir Sieradzki
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/238559-zazdroszcze-mieszkancom-panstw-demokratycznych-ktore-maja-rzady-kierujace-sie-racja-stanu-wlasnego-kraju-fedorowicz-o-badaniu-katastrofy-smolenskiej-i-mh-17-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.