Kto ochroni pilota Artura Wosztyla? Jego bezpieczeństwo jest na pewno zagrożone

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. TVN24/wPolityce.pl
Fot. TVN24/wPolityce.pl

Załoga jaka - 40 bezdyskusyjnie i bezwzględnie zeznała, że słyszała polecenie z wieży lotniska. Polecenie zejścia tupolewa do wysokości 50 metrów. Dr Lasek twierdzi, że zeznania polskich pilotów są mało warte i należy do nich podchodzić z dystansem. Już po raz drugi Lasek używa też argumentu pokrętnego i nieprawdziwego.

Według Laska piloci tupolewa byli nie tylko kiepsko wyszkoleni, a także nie znali języka rosyjskiego. Koledzy kpt. śp. Arkadiusza Protasiuka i mjr. św. Roberta Grzywny wiedzą, że to oszczerstwo i obrzydliwe kłamstwo. Teraz kiepską znajomością języka Lasek obarcza pilotów jaka. Śp. Remigiusz Muś już nie może się bronić, ponieważ zmarł w bardzo dziwnych i niewyjaśnionych okolicznościach. Wyniki śledztwa w tej sprawie są tak samo wiarygodne, jak w sprawie ponoć samobójczych śmierci gen. śp. Sławomira Petelickiego, śp. Andrzeja Leppera i innych znanych osób.

I teraz sprawa bez wątpienia najważniejsza, czyli konieczność zapewnienia por. Arturowi Wosztylowi stałej ochrony. Czy są wśród ludzi reprezentujących państwo polskie osoby, które mają tyle determinacji i odwagi, by zająć się bezpieczeństwem dzielnego człowieka, niezważającego na wszelkiego rodzaju naciski, zapewne także nienawiść sił podległych kreaturom miejscowym, a pewnie i zagranicznym? Remigiusza Musia już nie ma wśród nas. Nikomu nie przyszło do głowy, by Go chronić. A może i przyszło, ale wrogie prawdzie siły postarały się, by tę inicjatywę unicestwić. Czy teraz jest podobnie?

—————————————————————————————————

Gorąco polecamy książkę Łukasza Wiatera „Zachowujmy się jak ludzie wolni: Janusz Kurtyka we wspomnieniach bliskich”.

Jest to zbiór unikatowych wywiadów ze świadkami istotnych wydarzeń w życiu Prezesa IPN-u, ważnej postaci w najnowszej historii Polski.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych