Fuszerka prokuratury. Utajnione dane pilotów w stenogramach można łatwo odczytać

fot. PAP/ P. Chmiel
fot. PAP/ P. Chmiel

Prokuratura wojskowa nie zabezpieczyła elektronicznych wersji dokumentów, które są dowodami w śledztwie smoleńskim. Z protokołów przesłuchań odczytać można nie tylko to, co zeznawali członkowie załogi Jaka 40, ale też informacje wrażliwe - informują dziennikarze TOK FM.

W opublikowanych stenogramach z zapisami nagrania z wieży smoleńskiego lotniska oraz nagraniem z samolotu Jak-40 zakreślono na czarno wrażliwe dane, w tym osobowe, łącznie z numerami dokumentów, adresami czy opisami sytuacji rodzinnej kpt. Arkadiusza Protasiuka. Ale jak ustalili dziennikarze TOK FM - można je odczytać bez większych trudności. Wystarczy użyć odpowiedniego programu komputerowego.

Śledczy to, co miało zostać schowane, najpierw zamazali czarnym mazakiem fizycznie, a później w komputerowym programie nałożono na to białe pola, które miały uniemożliwić odczytanie treści.

Tyle że w tym samym (darmowym) programie każdy może cały proces odwrócić

— czytamy na portalu TOK FM.

ansa/ TOK FM

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych