Maciej Lasek kontratakuje: Badania wypadków lotniczych nie robi się na podstawie analizy pikseli

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. ansa/TVP Info
fot. ansa/TVP Info

Maciej Lasek znów w akcji. „Eksperci posła Macierewicza wyciągają hipotetyczne wnioski, na które nie ma poparcia w materiale dowodowym” – dowodzi.

Przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych na antenie TVP Info komentował stanowisko komisji Macierewicza, która dzisiaj przedstawiła dziś analogie pomiędzy katastrofą Tu-154M i malezyjskiego boeinga.

Lasek skomentował m.in. wnioski z badań, które zaprezentował prof. Wiesław Binienda w Sejmie na piątkowym posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. badania katastrofy smoleńskiej.

CZYTAJ TEŻ: Prof. Binienda: „Ci, którzy dyskredytują moją pracę to funkcjonariusze, a nie dziennikarze”. NASZ WYWIAD

Wynika z nich, że prezydencki Tu-154M także mógł rozpaść się w powietrzu, tak jak zestrzelony nad wschodnią Ukrainą przez prorosyjskich separatystów boeing 777 malezyjskich linii lotniczych. Na dowód pokazano zdjęcia rzekomo przestrzelonego elementu Tu-154M.

Badania wypadków lotniczych nie robi się na podstawie analizy pikseli zdjęć niewiadomego pochodzenia. A z tym mamy do czynienia w przypadku działania grupy posła Macierewicza. Jego eksperci wyciągają hipotetyczne wnioski na które nie ma poparcia w materiale dowodowym

-– mówił Lasek.

To jego zdaniem błędna interpretacja, a na zdjęciach znacznie lepszej jakości, które opublikował jego zespół, widać, że dziury powstały na skutek zderzenia z drzewami i krzewami.

To są rozdarcia

-– przekonywał przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

Zdaniem Laska przedstawiona dzisiaj przez ekspertów Antoniego Macierewicza wersja – to kolejna niespójna teoria.

Trzeba czytać materiał dowodowy a nie powtarzać kłamstwa, jak robi to pan poseł Antoni Macierewicz

-– powiedział Lasek.

Przewodniczący PKBWL powiedział, że wierzy, że wrak Tu-154M wróci na Polski, jak skończy się rosyjskie śledztwo. Jego zdaniem to zadanie dla dyplomacji.

Na koniec rządowy ekspert stwierdził też, że wspólna debata ekspertów z jego komisji oraz specjalistów skupionych wokół Antoniego Macierewicza nie jest możliwa i nic nie da.

Nie ma płaszczyzny na jakiej moglibyśmy rozmawiać

-– powiedział gość TVP Info.

TVP Info/ansa

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych