A jednak! Wraca śledztwo ws. organizacji lotów do Smoleńska!

Fot. YouTube / NTB
Fot. YouTube / NTB

Warszawski sąd uznał, że prokuratura musi wznowić postępowanie dotyczące nieprawidłowości przy organizacji lotów do Smoleńska w kwietniu 2010 r.

To małe – na razie – zwycięstwo rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej i ich pełnomocników. Miejmy nadzieję, że teraz praca śledczych nie zakończy się tak kuriozalną decyzją, jak dwukrotnie, gdy umarzano dotychczasowe postępowania.

Przypomnijmy – we wrześniu 2013 r. śledztwo umorzono po raz drugi. Powodem był „brak znamion przestępstwa cywilnych urzędników państwowych”. Jednak mimo tego stwierdzenia w kilkusetstronicowym uzasadnieniu śledczy wymienili cały szereg nieprawidłowości, których dopuścili się urzędnicy m.in. kancelarii premiera, MSZ czy BOR.

21 rodzin złożyło zażalenia na tę decyzję.

Trzeba się zastanowić, czy organizujący te wizyty funkcjonariusze publiczni niebędący żołnierzami dopuścili się nieprawidłowości, które naruszały interes publiczny lub prywatny

— mówił w uzasadnieniu decyzji sędzia Wojciech Łączewski. Jak wynika z jego słów, prokuratura nie raczyła się nad tym zastanowić.

Interes publiczny należy rozumieć bardzo szeroko – prawo do bezpieczeństwa głowy państwa, jaką jest prezydent, prawo do bezpieczeństwa Prezesa Rady Ministrów, innych funkcjonariuszy publicznych, wreszcie – to może zabrzmi trochę dziwnie – ale nie prawo do bezpiecznego podróżowania, ale prawo do odpowiedniego wykonywania powierzonych im funkcji

— kontynuował sędzia.

Po raz pierwszy śledztwo prokuratura umorzyła 30 czerwca 2012 r. Wtedy też dopatrzono się niedociągnięć, ale nie uznano ich za przestępstwo. Jednak sąd nakazał powrót do postępowania wskazując, że śledczy zajmowali się jedynie uszczerbkiem na dobru publicznym, a nie uwzględnili interesu prywatnego pokrzywdzonych.

Wątki organizacji lotów do Smoleńska w zakresie odpowiedzialności instytucji cywilnych zostały wyłączone wiosną 2011 z prowadzonego przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie głównego śledztwa w sprawie katastrofy.

znp

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych