Marta Kaczyńska o rozmowach z córką: „Odpowiadam jej to, co wiem. Żadnej z okoliczności nie można wykluczyć, także zamachu”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. prezydent.pl
Fot. prezydent.pl

Marta Kaczyńska córka tragicznie zmarłych w Smoleńsku śp. Marii i Lecha Kaczyńskich ma żal do tych osób, które zaniedbały bezpieczeństwo prezydenta i jego delegacji.

Był jeden z członków Biura Ochrony Rządu, funkcjonariusz, który był oddelegowany jako kierowca ambasady polskiej. Jeśli mamy się trzymać faktów, to była to jedna osoba oddelegowana. Jako kierowca, nie ktoś, kto miał dbać o ochronę delegacji prezydenta. Towarzyszy mi żal, że zaniedbano bezpieczeństwo prezydenta i jego delegacji. Nie było kolumny, którą prezydent mógł jechać. Niektórzy twierdzili, że ił, który miał lądować przed TU-154, miał na swoim pokładzie samochody, które miały odwieźć delegację. Nie wiem, czy tak było, ale wszystko powinno być dużo wcześniej przygotowane

-– mówiła w TVP Info. Córka prezydenckiej pary stwierdziła również, że przyczyna katastrofy to nie tylko zaniedbanie.

Trudno mówić tylko o polskim niedbalstwie. Usiłowano nam mówić, że to, co się wydarzyło na miejscu tragedii, po katastrofie również świadczy tylko i wyłącznie o niedbalstwie ze strony rosyjskiej. Jeżeli w tak ewidentnych sprawach doszło do wielu zaniedbań, to trzeba niestety myśleć o czymś więcej niż tylko o niedbalstwie

-– wyjaśniała.

Ja się staram jak najmniej rozmawiać o tym, co się wydarzyło 10 kwietnia. Ewa staje się coraz dojrzalszą dziewczynką, sama zadaje pytania, ma 11 lat. Odpowiadam jej to, co jestem w stanie, to co wiem. Wiem to, co wszyscy, którzy interesują się okolicznościami tej katastrofy. Czy w moim domu pada słowo zamach? Padają pytania o to, co było przyczyną katastrofy, o dowody które znamy. Żadnej z okoliczności nie można wykluczyć, także zamachu

-– mówiła. Wspomniała również, że dla jej ojca ważniejsze niż wybory 4 czerwca 1989, był 12 września tamtego roku.

Był to czas wielkich zmian. Polityka była permanentnie w naszym domu. Miałam przyklejony znaczek „I love Solidarność”. Ojciec miał trochę odmienny stosunek do daty 4 czerwca. Uważał, że to istotny dzień, ale za przełom uważał 12 września 1989 roku, gdy doszło do utworzenia rządu Tadeusza Mazowieckiego

-– opowiadała.

Więcej na stronach TVP Info.

Przeczytaj jak Marta Kaczyńska wspomina 10 kwietnia 2010 w wywiadzie rzece z Dorotą Łosiewicz w książce „Moi Rodzice”.

Fot. The Facto
Fot. The Facto

znp

KSIĄŻKĘ MOŻNA KUPIĆ TUTAJ

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych