Gdy w 1990 r. przywracano święto 3 Maja, było oczywiste dla takich jak ja, że ulegnie skasowaniu święto 1 Maja, bo fetowanie tego dnia było przez poprzednie 45 lat świadectwem uległości wobec komunistycznej przemocy.
Kto nie pamięta z własnego doświadczenia, niech zobaczy jaki jest obraz tego święta we współczesnych filmach o historii PRL-u (np. „Rewers”, ale i dziesiątki innych). Tego dnia władza komunistyczna kazała milionom Polaków okazywać spontaniczny entuzjazm z tej racji, że owa władza nimi rządzi. Właśnie tak: spontaniczny entuzjazm na rozkaz. A w ramach tego entuzjazmu ludzie mieli nieprzytomnie chwalić wszystko, co w głębi serca uważali za nieudane, niskie, niesprawiedliwe, a niekiedy haniebne. Z kolei, mieli ganić to, co uważali za odważne i autentyczne (w maju 1968 np. „syjonistycznych prowodyrów”). Krótko mówiąc, był to spektakl zbiorowego upokorzenia Polaków. Tamtej władzy nie wystarczał komunikat: uznajemy waszą władzę de facto (np. z powodów geopolitycznych), wymagany był komunikat: jesteśmy szczęśliwi, że wy nami rządzicie. Ohyda!
Otóż wydawało mi się, że w 1990 r. Polacy nie okażą się cwaniakami, kombinującymi, jak by tu „łyknąć” jeszcze jeden dzień wolny od pracy, a w efekcie – jeszcze jeden długi weekend. Niestety okazali się właśnie nimi.
To ważna lekcja dla tych polityków, którzy chcieliby budować swoje polityczne projekty na patriotyzmie, w tym szczególnie na przywiązaniu do symboli narodowych. Jeśli Polacy bez większych problemów akceptują istnienie w wolnej Polsce święta przypominającego komunistyczne zniewolenie, to znaczy że ich świadomość patriotyczna jest dość hybrydowa. Więc gadanie, typu „cały naród zrzucił jarzmo komunistyczne” w 1989 r. jest grubą przesadą. Dalece nie cały. A jeśli powstałyby znów dogodne warunki dla rządów niedemokratycznych, nie miejmy złudzeń, że „cały naród” by się im przeciwstawił.
Konformizm jest cechą ponadustrojową.
Roman Graczyk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/193702-graczyk-moj-protest-1-majowy-fetowanie-tego-dnia-bylo-przez-poprzednie-45-lat-swiadectwem-uleglosci-wobec-komunistycznej-przemocy