Dorota Skrzypek: musimy myśleć, dochodzić do prawdy, nawet jeśli wszyscy dookoła nas oszukują

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Musimy myśleć, dochodzić do prawdy, nawet jeśli wszyscy dookoła nas oszukują – mówiła Dorota Skrzypek w Radiu Wnet.

Żona tragicznie zmarłego prezesa NBP, który zginął w Smoleńsku, wskazała, że prawo Polaków do wolnego myślenia jest im odbierane.

Mamy teraz czas w naszym kraju, mówię to z prawdziwą przykrością, który widać szczególnie od czterech lat, kiedy prawo  do wolnego myślenia w niektórych kwestiach próbuje się nam odebrać. Wydaję mi się, że powinniśmy na to reagować. To urąga nie tylko naszej godności, ale również zdrowemu rozsądkowi. My musimy myśleć, dochodzić do prawdy, nawet jeśli wszyscy dookoła nas oszukują. Tak jest choćby ze sprawą, która jest mi szczególnie bliska, która leży mi na sercu. Mam na myśli okoliczności wyjaśniania katastrofy smoleńskiej

— dodała Skrzypek.

Pytana o czwartą rocznicę tragedii smoleńskiej, a także o to jak obecnie wygląda jej życie Dorota Skrzypek wskazuje:

Trudno mi powiedzieć, jak funkcjonuję… Staram się robić wszystko, by żyć normalnie. Ta katastrofa nie zwolniła mnie z życia, choć była najtrudniejszym przeżyciem jakie mnie spotkało. Jednak nie zwolniła mnie z życia. Staram się je przeżywać jak najlepiej, żyć najporządniej jak umiem, wychowywać dzieci, pracować, a nawet wbrew wszystkiemu cieszyć się. Mam powody do radości. Czwarta rocznica była bardzo smutna, choćby dlatego, że do dziś ta katastrofa jest zupełnie niewyjaśniona, że jesteśmy coraz dalej od jej wyjaśnienia. Jednak mam powody do radości i dumy. Po pierwsze, od moich rodaków. Od czterech lat doświadczam ich radości i dobra, zupełnie bezinteresownych.

Skierowała również podziękowania:

Dziękowania nigdy za dużo. My doświadczamy ludzkiej modlitwy, nasi bliscy doświadczają modlitwy, pamięci, bezinteresownych gestów bezpośrednich. (…) Widziałam tłumy, byłam na Mszy, byłam na Marszu. Widziałam, ilu ludziom chciało się wyjść z domu, żeby zamanifestować swoją pamięć o tym, co wydarzyło się cztery lata temu. Z całego serca za wszystkie gesty dobroci, ludzkiej pamięci, bardzo dziękuję.

Dorota Skrzypek dodała, że te gesty są dla niej bardzo ważne.

To jest jeden z powodów mojej wielkiej radości. Patrzę na ludzi wolnych, patrzę na ludzi myślących samodzielnie, którzy nawet jeśli nie orientują się tak jak my w śledztwie, to po ludzku chcą powiedzieć, że pamiętają, że to było bardzo ważne, że to dotknęło cały Naród, że to była tragedia narodowa. Żeby nie wiem, co mówiono, tak właśnie było

— wskazała.

Na koniec przedstawiła krótkie porównanie tragedii smoleńskiej z innymi katastrofami lotniczymi, które były wyjaśniane w zupełnie inny sposób niż katastrofa z 10 kwietnia.

Przeczytałam wypowiedź jednego z publicystów, którzy twierdzili, że katastrofa smoleńska jest jedną z najlepiej wyjaśnionych i najlepiej opisanych katastrof lotniczych. Te słowa mną wstrząsnęły. Pomyślałam sobie, że ten dziennikarz musi żyć w jakimś zaścianku. Nie dotarło do niego, jak się wyjaśnia takie katastrofy lotnicze na świecie. Z łatwością mogę znaleźć opisy takich śledztw

— wskazała.

I zaprezentowała krótki opis dwóch katastrof, zamachu nad Lockerbie oraz katastrofy Airbusa.

W tych dwóch wypadkach różnice są drastyczne. (…) Airbas francuski rozbił się nad Oceanem i spadał z wysokości 10 kilometrów, w miejscu, w którym woda miała głębokość 7 kilometrów. Mimo wszystko wciągu dwóch lat ekipy poszukiwawcze (…) były w stanie wydobyć szczątki maszyny. Śledztwo zostało zakończone po trzech latach. (…) Części wyłowione z głębi Oceanu były badane w ten sposób, że transmitowano je w internecie. Jeśli chodzi o Lockerbie identyczna sytuacja, jeśli chodzi o wysokość samolotu, on również był na wysokości prawie 10 kilometrów. Rozrzut szczątków ogromny, a mimo wszystko wrak zrekonstruowano niemal w całości, zbadano każdy kawałek, a śledztwo zakończono w znacznie krótszym czasie

— tłumaczyła.

Wskazała również, że przy okazji wyjaśniania tych tragedii wiele państw włączało się w badanie przyczyn tragedii.

Nie mogą pojąć i pogodzić się z tym, że tutaj w Polsce to wyglądało tak zupełnie, diametralnie inaczej. Każda śmierć jest taka sama, jest równie ważna. Jednak tutaj zginął Prezydent kraju. I to śledztwo powinno być jeszcze staranniejsze, jeszcze rzetelniejsze

— dodała Dorota Skrzypek.

wrp

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych