Mam żal do premiera o to, że cały czas jest parę spraw niewyjaśnionych

— mówiła Barbara Nowacka na antenie tvn24, komentując wyniki smoleńskiego śledztwa oraz narastające wątpliwości i znaki zapytania co do przyczyn samej tragedii.

Córka Izabeli Jarugi-Nowackiej, która była na pokładzie rządowego tupolewa w Smoleńsku, przekonuje jednak, że nie jest zwolenniczką teorii zamachu.

Nie znalazłam nigdy żadnych przesłanek, które by mówiły, że to był zamach. Żadna z teorii dotyczących zamachu mnie nie przekonała

— oceniła.

Żal Nowackiej dotyczy również zachowania rządzących wobec rodzin ofiar tragedii. Jak przekonywała w „Piaskiem po oczach”, wiele rodzin było „odsyłanych z kwitkiem”, a rząd odwracał się od udzielenia pomocy.

W rozmowie pojawił się też wątek tegorocznej rocznicy.

Mam największy smutek, że obchodów takich symbolicznych, państwowych w tym roku w zasadzie nie było. Mam też żal za ten cały bałagan, który narastał wokół po katastrofie

— stwierdziła Nowacka.

lw, tvn24