Czy naprawdę uważacie, że wasi bliscy, ofiary tej tragedii, chcieliby zalania tej sprawy skorupą betonowego kłamstwa?

Trzecia rocznica tragedii smoleńskiej, Warszawa, 10 kwietnia 2013 roku. Obchody współorganizowane przez PiS to miejsce upamiętnienia wszystkich ofiar, bez względu na ich przynależność polityczną. Fot. wPolityce.pl
Trzecia rocznica tragedii smoleńskiej, Warszawa, 10 kwietnia 2013 roku. Obchody współorganizowane przez PiS to miejsce upamiętnienia wszystkich ofiar, bez względu na ich przynależność polityczną. Fot. wPolityce.pl

Do tych wszystkich, także członków rodzin ofiar 10/04/10, którzy dziś stają przy ramieniu władzy odpowiedzialnej za posmoleńskie kłamstwo i przedsmoleńskie gry z Moskwą przeciw własnemu prezydentowi, którzy jakimś cudem doszli do wniosku iż to dramatycznie wołająca o prawdę opozycja jest winna podziałowi Polaków, mam właściwie tylko jedno pytanie: czy naprawdę uważacie, że wasi bliscy, ofiary tej tragedii, chciałyby zalania tej sprawy skorupą betonowego kłamstwa?

Do tego przecież sprowadza się cała awantura. Osią sporu nie jest taka czy inna koncepcja przebiegu katastrofy, takie czy inne rozwiązanie prawne. Nie. Podział jest dużo prostszy. Po jednej stronie są ludzie, którzy oddali śledztwo i dowody możliwemu sprawcy, którzy zaakceptowali matactwa, fałszerstwa i kłamstwa. Po drugiej zaś ci, którzy zapewne popełniając także błędy, szukają prawdy. Ściągają ekspertów, którzy nie zostali zastraszeni, organizują konferencje naukowe, proszą o zwrócenie się do sojuszników o pomoc, naciskają na solidne wykonanie wszelkich możliwych badań i analiz, wreszcie błagają o możliwość postawienia godnego pomnika poległym.

Nie wiem, po ludzku nie wiem, jak można być z tymi pierwszymi. Co może pchać w kierunku wejścia do tej loży szyderców i cyników? Po cóż właściwie pytam, skoro możliwe są takie transfery jak Michała Kamińskiego, skoro Jacek Kurski potrafi ostatnio jak klasyczny przedstawiciel przemysłu pogardy bawić się w psychoanalityka Jarosława Kaczyńskiego. Jak widać, granic nie ma.

Ból rodzin to rzecz święta i jest oczywiste, że ich członkowie mają większe prawo do wyrażania swojego żalu, bólu, rozczarowania. Także do twardej oceny polityków - tych rządzących i tych opozycyjnych. Gdy jednak tej moralnej mocy zaczynają używać do firmowania działań na rzecz utrwalenia tego zakłamania, przemilczenia tej tragedii, to mam prawo wyrazić zdziwienie. I zapytać: czy naprawdę sądzicie, że tam polegli tego od was oczekują? I odpowiedzieć: nie.

Bez względu na doraźne zyski nie warto zatem podpisywać listów wyglądających jak dyktowane przez pijarowców Platformy.

Swoją drogą, władza, która korzysta z tej metody by przykryć własną hańbę musi być cyniczna do szpiku kości. Strach pomyśleć do czego potrafi być zdolna.

Michał Karnowski

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych