Hofman pokazuje słynne zdjęcie Tuska z Putinem z "w Sieci" i rozwściecza Olejnik. "Ten kadr mówi więcej niż tysiąc słów!"

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Wydawało się, że granica obłudy w sprawie tragedii smoleńskiej, w której prorządowe media od lat bezwstydnie basują władzy i jej manipulacjom, została dawno przekroczona. Ale nie.

Oto niezastąpiona Monika Olejnik, która z domu rodzinnego wyniosła umiejętność właściwego formułowania pytań, tak zaczęła (machając nóżką) rozmowę z rzecznikiem Prawa i Sprawiedliwości Adamem Hofmanem:

Czy Prawo i Sprawiedliwość przeprosi Polaków, przeprosi część rodzin, które były bombardowane przez lata opowieściami, że na pokładzie TU-154 był wybuch? Prokuratura twierdzi, że wybuchu nie było, Centralne Laboratorium Kryminalistyki twierdzi, że wybuchu nie było?

Hofman celnie odpowiedział, że próbki pobrane po dwóch latach od katastrofy i czekające w Moskwie pół roku na przewiezienie do Polski mają ograniczoną wartość, nie mówiąc o braku zaufania do prokuratury, która wielokrotnie się myliła – choćby myląc ciała.

Po naszej stronie wiara w to, co twierdzi prokuratura, jest zerowa

— podsumował.

Można współczuć Hofmanowi, że musiał w czymś takim uczestniczyć. Bo oto niemal cztery lata po tragedii w której zginęła Polska elita związana głównie z Prawem i Sprawiedliwością, po unurzaniu w błocie ofiar i ich rodzin przez generałkę KGB, po kłamliwym i niechlujnym raporcie Millera, dowiadujemy się od dziennikarki (początek błyskotliwej kariery w stanie wojennym, po wyrzuceniu z redakcji ludzi zarażonych wirusem „Solidarności”) iż to PiS ma przepraszać… Ręce opadają.

Rośnie też też zdumienie, że są w Polsce ludzie, którzy nie mają żadnych zahamowań, którzy takie kampanie organizują. Bo kręgosłupy mają z gumy, serca z kamienia, a umiejętności mocno wschodnie.

Hofman celnie zbijał te absurdalne tezy stacji w ogromnej mierze utrzymywanej z pieniędzy rządowych (patrz najnowsze ustalenia w tygodniu „w Sieci”). W pewnym momencie wyjął ogromne zdjęcie, ujawnione przez tygodnik „w Sieci” i pokazał widzom:

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Poniżej zdjęcie oryginalnej okładki „w Sieci”:

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Hofman mówił:

To jest zdjęcie jednego pana, który jest dzisiaj przez niektórych polityków partii rządzącej nazywany współczesnym Hitlerem. Mówię o Władimirze Putinie. I Donalda Tuska, w pozie dość specyficznej jak na 10 kwietnia. To zdjęcie jest jasnym dowodem jak potoczyło się to śledztwo. Oddany wrak, oddane śledztwo, prokuratura, która popełnia błędy.

Olejnik, wyraźnie wściekła, atakowała:

Ja wiem, że trudno jest przyjąć do wiadomości, że prezydent Polski zginął w katastrofie, a nie został zamordowany. Wiem, że państwu jest ciężko przyjąć do wiadomości, że pan Cieszewski popełnił błąd i myślał, że to jest brzoza, a to był płot, który był głównym świadkiem by komisja Millera wznowiła pracę. Okazało się, że to jest bełkot. I pan teraz pokazuje w obliczu tego zdjęcie z 2010 roku.

Jak widzimy powoli wprowadza się do obiegu publicznego nową tezę: ujawnione dowody i fakty w sprawie Smoleńska stają się „stare”. A przecież zdjęcie słynnego żółwika znamy zaledwie od kilku miesięcy.

Hofman odpowiadał, jeszcze raz pokazując zdjęcie:

Ten obraz mówi więcej niż 1000 słów. Mamy premiera, który przed 10, kwietnia ufał Putinowi, zapraszał na przechadzkę po molo. A przecież byli w Polsce politycy, którzy mówili, że on jest zdolny do strasznych rzeczy. Dopiero kiedy wjechały czołgi na Krym to się okazało, że nagle wszyscy to widzą.

Olejnik brnęła dalej:

Dlaczego wypuściliście na śmierć prezydenta Kaczyńskiego, skoro uważaliście, że Putin jest zdolny do wszystkiego?

Przyznacie państwo, że to dno? Trudno się dziwić, że dziennikarka zadająca takie pytania domaga się od sądu by zakazał „w Sieci” pisania o jej poglądach i pracy zawodowej. To jest - w naszej ocenie - moralne i dziennikarskie dno i faktycznie robienie czegoś takiego wymaga by wszyscy wokół mieli zamknięte usta…

KUP I PRZECZYTAJ NAJNOWSZE WYDANIE NAJWIĘKSZEGO TYGODNIKA KONSERWATYWNEGO W POLSCE:

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

gim

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.