Mariusz Trynkiewicz powinien do 23.59 opuścić więzienie w Rzeszowie, gdzie zakończył wyrok 25 lat pozbawienia wolności. Pedofila nie udało się zatrzymać za kratami w izolacji.
Jest jednak mała furtka. W poniedziałek media poinformowały, że podczas przeszukania znaleziono w jego celi materiały z dziecięcą pornografią i szczątki ludzkie.
Wielu ekspertów z dziedziny więziennictwa i praw człowieka, zastanawia się jednak, czy te dowody nie są przypadkiem sfabrykowane.
Bardzo jest dla mnie problematyczne znajdowanie w celi, pod nieobecność skazanego, jakichś materiałów mogących stanowić podstawę do dalszego pozbawiania go wolności. Kontrola podobno była w sobotę, ale wtedy materiały były niewystarczające, więc szukano dalej? Zaczyna się robienie na siłę podstaw do bycia za kratami? To zaczyna brzydko pachnieć. -
mówił Andrzej Zoll, b. prezes Trybunału Konstytucyjnego i b. rzecznik Praw Obywatelskich.
Także Paweł Moczydłowski ma zastrzeżenia.
Ten cyrk trwa od dłuższego czasu, więc jak to jest możliwe? Gołąb mu przyniósł na kraty pornografię i kości ludzkie? To wygląda na prowokację. Draka na cały świat! Za komuny czegoś takiego nie robiono! -
mówi portalowi gazeta.pl były szef Służby Więziennej.
MG/PAP/gazeta.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/96063-prowokacja-w-celi-trynkiewicza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.