Ministrant seryjnym mordercą

To jedna z bardziej tajemniczych, okrutnych i wciąż niewyjaśnionych zbrodni do jakiej doszło w Warszawie.

Se­ryj­ny mor­der­ca i były ministrant Ma­riusz B.(34 l.) razem ze swoim ku­zy­nem Krzysz­to­fem Rz.(29 l.) udu­si­li czte­ry osoby. Do dziś nie odnaleziono ciał. Początek tej tragicznej historii przypominającej horror miał miejsce pod koniec lat 90. Przyszłe ofiary psychopatycznego mordercy Zbi­gniew D., jego żona Mał­go­rza­ta i ich córka Alek­san­dra - uczęsz­cza­li na msze św., które pro­wa­dził ksiądz Piotr Sz. w  jeden z warszawskich pa­ra­fii. Kapłan to jedna z tajemniczych postaci historii zbrodni. Wiadomo, że był du­cho­wym przewodnikiem dla zbrod­nia­rza, a za­ra­zem mi­ni­stran­ta Ma­riu­sza B. 

Jak informuje portal fakt.pl:

Rodzina zaprzyjaźniła się z duchownym, podobnie jak i z samym Mariuszem B. Ministrant zaczął odwiedzać w domu swoje przyszłe ofiary, a Zbigniew – co ustalili śledczy – zaczął wspierać go finansowo. Dlaczego to robił? Według śledczych Mariusz B. mógł dla pary świadczyć usługi seksualne.

Podobno między żoną Zbigniewa D a ministrantem wybuchł gorący romans. Jak ustalono w trakcie śledztwa, psychopata zażądał od mężczyzny żeby rozwiódł się z żoną, sprzedał mieszkanie i oddał połowę pieniędzy żonie. Historia skończyła się jednak morderstwem. Do zbrod­ni do­szło w kwiet­niu 2006 roku. Ofiary zwyrodnialców - Zbi­gniew D.(†39 l.) i jego córka Alek­san­dra (†18 l.) zo­sta­li naj­pierw upro­wa­dze­ni, a potem udu­sze­ni. 

Do kolejnego zabójstwa doszło w 2007 roku. Ofiarą padł Henryk S.  (†55 l.) – znajomy nieżyjącego Zbigniewa D., który uczył tańca jego żonę Małgorzatę, a kochankę Mariusza B. To niestety nie koniec zbrodniczego procederu. Do ostatniej zbrodni doszło w 2008 roku. Wtedy Mariusz B. udusił i okradł samego proboszcza Piotra Sz. (†40 l.), u którego był ministrantem i przez którego poznał swoje pierwsze ofiary.

Mimo, że ciał wciąż nie odnaleziono morderca usłyszał zarzut poczwórnego zabójstwa, a pomagający mu kuzyn uprowadzenia, zacierania śladów na miejscu zbrodni oraz kradzieży pieniędzy. Sąd wyda wyrok w tej bulwersującej sprawie w kwietniu.

AP/fakt.pl