Nikt nie wie, co chciał osiągnąć 23-letni mężczyzna, który zgłosił się dziś na komendę w Lubinie z niemowlakiem. Niespodziewany przybysz tłumaczył, że znalazł dziecko, którego nie zna. Dopiero później wyszło na jaw, że to... jego córeczka!
23-latek przekonywał, że dziecko znalazł w pobliżu lotniska. Nie potrafił jednak wyjaśnić, jak maleństwo mogło tam się znaleźć.
Powiedział, że nie ma pojęcia jak, ale leżała w okolicach lotniska, obok kortów, bez rodziców. Mówił też, że nie wie, czyje to w ogóle dziecko -
powiedział w TVN24 Jan Pociecha, rzecznik policji w Lubinie.
Niemowlę natychmiast przebadane przez ratowników z pogotowia. Na szczęście okazało się, że dziecko było zadbane i zdrowe. Niedługo po tym, jak znalazca dziecka opuścił komendę, zadzwoniła kobieta, która zgłosiła policjantom zniknięcie jej męża i maleńkiej córeczki.
Funkcjonariusze szybko skojarzyli fakty.
Policjanci połączyli fakty. Mężczyzna, który twierdził, że znalazł dziecko, okazał się ojcem niemowlaka! 23-latek został już zatrzymany. Teraz będzie musiał odpowiedzieć przed sądem za zgłoszenie przestępstwa, którego nie było. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
AM/TVN24/nasygnale.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/94978-mowil-ze-znalazl-a-byl-ojcem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.