Trynkiewicz łże!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Głośnym echem odbił się list Mariusza Trynkiewicza do dziennikarki Polsat News, w którym pedofil i morderca kreował się na człowieka w pełni zresocjalizowanego, który sam poddał się terapii psychiatrycznej. Okazuje się jednak, że również i w tej sprawie zbrodniarz kłamał.

Przez 21 lat mojego wyroku przebywałem na oddziale terapeutycznym w zakładzie karnym w Strzelcach Opolskich, gdzie pracowałem z psychologami, uczęszczałem na terapię i do Rzeszowa zostałem przewieziony w celu odbycia terapii, którą odbyłem podczas 12-miesięcznych zintensyfikowanych zajęć –

czytamy w liście Trynkiewicza.

Z jego korespondencji wynika, że terapia była efektem jego motywacji do zmiany samego siebie.

W celi nie siedziałem po prostu odbywając wyrok, ale pracowałem nad sobą. To się dzisiaj w ogóle nie liczy, że siedziałem przez 25 lat i nie zbijałem bąków, ale jednak robiłem wszystko, by okres mojego siedzenia spędzić aktywnie, pracując nad sobą? – dodaje, próbując wzbudzić litość i współczucie, których on nie miał dla swoich ofiar -

pisze pedofil.

Tymczasem, jak informuje "Fakt", Trynkiewicz wzbraniał się przed terapią jak tylko mógł! Kiedy 20 lipca 2011 r. Sąd Okręgowy w Opolu skierował go na specjalistyczną terapię, pedofil i morderca od razu próbował się od niej wymigać. Trynkiewicz złożył nawet zażalenie na to postanowienie. Na szczęście 3 października 2011 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu odrzucił jego zażalenie w całości.

Czy wobec powyższych faktów, znajdą się jeszcze naiwni, którzy uwierzą w to, że pobyt Trynkiewicza w więzieniu go odmienił?

gah/"Fakt"

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych