Zmarła 6-miesięczna Basia

Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Dziewczynka nie żyje, bo przez trzy godziny nie przyjeżdżała do niej karetka pogotowia. Gdy ambulans dotarł do szpitala było już za późno.

Mała Basia została przywieziona przez rodziców do Kutnowskiego Szpitala Samorządowego. Dwa dni wcześniej 6-miesięczna dziewczynka dostała zintegrowaną szczepionkę - czytamy na dzienniklodzki.pl.

Do szpitala Basia trafiła z zapaleniem płuc. Gdy jej stan zdrowia się pogorszył podjęto decyzję o przetransportowaniu ciężko chorego dziecka do specjalistycznego szpitala dziecięcego w Łodzi. Niestety karetka wysłana z Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi, miała opóźnienie. Wcześniej ambulans przewoził bowiem pacjenta ze szpitala w Łasku do szpitala MSWiA w Łodzi.

Jeszcze w sobotę rodzina zmarłej Basi złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracowników służby zdrowia -

mówi "Dziennikowi Łódzkiemu" Joanna Kącka, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi.

Żaden z lekarzy nie brał pod uwagę, że mogą być powikłania poszczepienne. Mówiliśmy każdemu z tych lekarzy, że Basia w środę miała szczepionkę. Wiadomo, że szczepienia są obowiązkowe(…) ale nikt nie mówi o tym, że dzieci po prostu po tych szczepionkach umierają –

mówi ojciec Basi.

Mijała godzina, druga, nikt nas nie poinformował, że można zamówić transport prywatny. Ja od swoich znajomych lekarzy dowiedziałam się, że taki transport można zamówić. Ale przez to, że pani doktor odwlekała nas w czasie, bo mówiła że karetki się będą dublować… A nasza karetka przyjechała po 40 minutach –

dodaje ciotka zmarłej dziewczynki.

Czy mała Basia miała szansę na przeżycie, gdyby karetka była na czas. Okaże się po sekcji zwłok.

Maciej Gąsiorowski/tvp.info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych