Przerwane życie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.Facebook/Metusz Dułak
Fot.Facebook/Metusz Dułak

25 lat - w tym wieku życie dopiero się zaczyna. Mateusz Dułak z Chmielna (woj. pomorskie) zachorował na czerniaka. Miał mnóstwo planów na przyszłość i chciał się leczyć. Zmarł, bo koszty leczenia okazały się bardzo wysokie, a Narodowy Fundusz Zdrowia odmówił refundacji jego leku. Powód? Absurdalny. To obowiązujące przepisy.

Dramatyczną historię zmarłego Mateusza opisuje fakt.pl. Czerniak okazał się wyjątkowo złośliwy. Choroba postępowała bardzo szybko. Okazało się, że jedynym ratunkiem może być leczenie za pomocą bardzo drogiego leku sprowadzanego z zagranicy. Terapia mogłaby kosztować nawet 40 tys. zł miesięcznie. Rodziców Mateusza nie było stać na tak duże obciążenie.

Nie mieliśmy takich pieniędzy. Wystąpiliśmy do NFZ z prośbą o refundację. Niestety dowiedzieliśmy się, że nie ma takiej możliwości –

mówiła w rozmowie z dziennikiem matka chłopaka.

Pracownicy NFZ twierdzą, że to wina przepisów.

Nie mogliśmy rozpatrzyć wniosku o udzielenie zgody na chemioterapię niestandardową z użyciem leku vemurafenib –

mówi Mariusz Szymański, rzecznik NFZ na Pomorzu. Okazuje się, że zgodnie z absurdalnymi przepisami świadczenia chemioterapii niestandardowej nie mogą być realizowane przy wykorzystaniu leku, który został dopuszczony do obrotu, zgodnie z przepisami ustawy Prawo Farmaceutyczne, po 31 grudnia 2011 roku. Lek, który mógł uratować życie Mateuszowi został zarejestrowany i dopuszczony do obrotu w Polsce, 17 lutego 2012 roku.

Za późno dla życia Mateusza.

AP/fakt.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych