Polskie sękacze zdobędą Arabię Saudyjską?

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
Fot. Alina Zienowicz Ala z/Wikimedia Commons
Fot. Alina Zienowicz Ala z/Wikimedia Commons

Luksusowy jacht za 50 mln euro, ręcznie robione samochody za minimum 100 tys. euro, ale też sękacze, różowa porcelana, czy jabłka - to niektóre propozycje polskich firm, które chcą zdobyć rynek w Arabii Saudyjskiej.

Około 30 przedsiębiorców z Polski przyjechało do Arabii Saudyjskiej, aby promować swoje produkty. W niedzielę wzięli udział w polsko-saudyjskim Forum Biznesu.

W spotkaniach biznesowych uczestniczyli przedstawiciele czołowych polskich przedsiębiorstw, zainteresowanych współpracą z partnerami w regionie arabskim, m.in. z branży: budowlanej, chemicznej, transportowej, spożywczej, firm związanych z produkcją energii odnawialnej oraz przedstawicieli firm produkujących produkty luksusowe.

Co ciekawe, jednym z produktów, którym polskie przedsiębiorstwa chcą zdobyć rynek saudyjski jest... sękacz.

Arabia Saudyjska, to kraj w którym wymagana jest kontynuacja działań, nikt po pierwszym spotkaniu nie złoży zamówień, szczególnie na produkty, który są zupełnie nieznane na tym rynku. Ale walczymy, szukamy partnera -

powiedziała prezes cukierni Zaniewicz, Anna Zaniewicz-Klimiuk.

Obroty Polski i Arabii Saudyjskiej w 2012 roku, to 622,71 mln dolarów: eksport - 349,33 mln USD, import - 209,92 mln USD.

Z Rijadu Marcin Gietka/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych