Wykorzystywali dzieci do przemytu

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.mf.gov.pl
Fot.mf.gov.pl

Celnicy z polsko-białoruskiego przejścia granicznego w  Bobrownikach udaremnili przemyt 2 tysięcy paczek papierosów.

Chociaż wykrywanie przemytu to codzienność Służby Celnej w tym przypadku sposób przewozu kontrabandy może szokować. Do  ukrycia przemytu zostało bowiem wykorzystanych troje małych dzieci.

Na przejściu granicznym w Bobrownikach do odprawy celnej na tzw. „zielonym pasie – nic do oclenia" podjechał osobowy Chrysler na  białoruskich numerach rejestracyjnych. Pojazdem podróżowała rodzina z  trójką dzieci. Mimo że kierowca pojazdu zarzekał się, że nie przewozi żadnych nielegalnych towarów, celnicy postanowili skontrolować jego samochód.

Podczas rewizji okazało się, że w trzech fotelikach, w których podróżowały dzieci w wieku 2, 6 oraz 9 lat ukryte są papierosy. Kontrabandę celnicy znaleźli również w dachu, bokach i pod podwoziem samochodu. W sumie w Chryslerze ukrytych było 2 tysiące paczek papierosów z białoruską banderolą.

Przeciwko kierowcy samochodu oraz podróżującej z nim matce dzieci Służba Celna wszczęła postępowania karne skarbowe. Za swoje postępowanie odpowiedzą teraz przed sądem. Oprócz wysokich grzywien oraz przepadku nielegalnego towaru, przemytnikom grozi również utrata samochodu.

AP/mf.gov.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych