Gimnazjalista z Miastka pobił policjantów, a jego kuzyn ucznia i rodzica. Brzmi niewiarygodnie, a jednak zdarzyło się naprawdę. Szkoła przyznaje, że ma ogromne problemy z dwoma nastolatkami.
Do awantury i bójki doszło w Gimnazjum im. Jana Pawła II na pięciominutowej przerwie międzylekcyjnej. Godzinę wcześniej 15-latek pobił też młodszego kolegę, którego ojciec wezwał policję. Gdy mundurowi ujęli 15-latka bijącego rodzica, jego 17-letni kuzyn zaatakował policjantów. Sytuację szybko udało się opanować. Policjanci i rodzic nie mają trwałych ran, ale szkoła przyznaje, że ma z tymi dwoma uczniami ogromny problem
-relacjonuje "Dziennik Bałtycki".
Obaj chłopcy nie cieszą się najlepszą opinią w 11-tysięcznym Miastku. Nieoficjalnie są nazywani młodą mafią, ponieważ terroryzują szkołę, a po lekcjach również swoje miasto.
17-latkowi zostanie postawiony zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjanta. Natomiast 15-latek za pobicie ojca i syna będzie odpowiadał przed sądem dla nieletnich.
Nie od dziś wiadomo, że wzrasta poziom agresji wśród młodzieży. Ale czegoś podobnego jeszcze chyba nie było...
BR/dziennikbaltycki.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/79406-gimnazjalista-pobil-policjantow