Tadla za edukacją seksualną maluchów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.youtube.com
Fot.youtube.com

Na swoim blogu Beata Tadla postanowiła zabrać głos w sprawie, o której, jak się okazało, pojęcie ma znikome. A chodzi o wychowanie seksualne dzieci. Prezenterka wiadomości TVP postanowiła podsunąć też złotą myśl arcybiskupowi Michalikowi: „Milczenie jest jednak złotem”. Oj, prawda Pani Beato.

Tadla pisze:

Do wyliczanki przyczyn czynienia zła dzieciom hierarcha dorzuca dziś edukację seksualną twierdząc, że „ta wiedza jest dla małego dziecka mało interesująca i niepotrzebna, a pozbawia je wstydu. Każde dziecko wie, jak jest zbudowana koleżanka czy kolega, i nie musi tego przy świadkach dochodzić”. Ręce opadają… Czy arcybiskup nie wie, że to MY musimy dopasować się do pędzącego świata, a nie on do nas? Zaprzeczanie współczesności, rozwojowi, zmianom - także obyczajowym - to źle pojmowany konserwatyzm, kulturowe średniowiecze, kwestionowanie cywilizacji. Czy nie lepiej, by dzieci poznawały tematy związane z  seksualnością człowieka od przygotowanych do tego nauczycieli i  rodziców, którzy bez tabu, rumieńców i atmosfery tajemnicy zaspokoją ciekawość najmłodszych? Odpowiedzą też na pytania o pedofilię czy pornografię.

Pytanie tylko na jakiej podstawie Tadla twierdzi, że trzeba się dostosowywać do galopującego świata i kto powiedział, że to dobre? Czemu mamy gonić szaleństwo? Po co seksualizować małe dzieci?

Tadla tłumaczy:

Bez świadomego i porządnego przygotowania dziecka, bez stworzenia mu  odpowiedniej bazy, będą produkowane kolejne pokolenia dorosłych, którzy nie potrafią rozmawiać o seksualności dlatego, że w dzieciństwie zasłaniano im oczy, gdy pan i pani całowali się w telewizji. Oczywiście, wiele brakuje do pełni szczęścia, w której szkoła i dom są w tej dziedzinie jak jeden sprawnie funkcjonujący mechanizm.

Jasne, lepiej dawać dziesięciolatkom prezerwatywy i tabletki wczesnoporonne, bo takie są skutki przedwczesnej seksualizacji.

Edukacja seksualna na lekcjach ciągle bywa fikcją i wymaga konkretnej pracy, by doprowadzić ją do stanu zadowalającego, czyli działać w  zupełnie odwrotnym kierunku niż chce tego arcybiskup. I nie tu trzeba szukać przyczyn pedofilii. Nie odwracać kota ogonem. Pedofilia to zło. W koloratce czy koszuli w kratkę. Przestępstwo, a nie tylko grzech, jak się próbuje nam wmówić.

Kto wmawiał Tadli, że pedofilia to grzech - nie wiadomo. Jeśli jednak pani Tadla chce seksualizacji dzieci w przedszkolach, niech najpierw przeczyta poniższe teksty. Może wtedy zastosuje się do własnej rady i częściej będzie milczała.

Przypomnijmy także do czego prowadzi seksualizacja dzieci:

Oto skutki seksualizacji dzieci

Siusiaki” i „pisie” w przedszkolu

Nie ma ucieczki od seksedukacji

Takie eksperymenty odzierają dzieci z godności

Ala jest chłopcem, a Jaś dziewczynką

Zespół wSumie.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych