Na swoim blogu Beata Tadla postanowiła zabrać głos w sprawie, o której, jak się okazało, pojęcie ma znikome. A chodzi o wychowanie seksualne dzieci. Prezenterka wiadomości TVP postanowiła podsunąć też złotą myśl arcybiskupowi Michalikowi: „Milczenie jest jednak złotem”. Oj, prawda Pani Beato.
Tadla pisze:
Do wyliczanki przyczyn czynienia zła dzieciom hierarcha dorzuca dziś edukację seksualną twierdząc, że „ta wiedza jest dla małego dziecka mało interesująca i niepotrzebna, a pozbawia je wstydu. Każde dziecko wie, jak jest zbudowana koleżanka czy kolega, i nie musi tego przy świadkach dochodzić”. Ręce opadają… Czy arcybiskup nie wie, że to MY musimy dopasować się do pędzącego świata, a nie on do nas? Zaprzeczanie współczesności, rozwojowi, zmianom - także obyczajowym - to źle pojmowany konserwatyzm, kulturowe średniowiecze, kwestionowanie cywilizacji. Czy nie lepiej, by dzieci poznawały tematy związane z seksualnością człowieka od przygotowanych do tego nauczycieli i rodziców, którzy bez tabu, rumieńców i atmosfery tajemnicy zaspokoją ciekawość najmłodszych? Odpowiedzą też na pytania o pedofilię czy pornografię.
Pytanie tylko na jakiej podstawie Tadla twierdzi, że trzeba się dostosowywać do galopującego świata i kto powiedział, że to dobre? Czemu mamy gonić szaleństwo? Po co seksualizować małe dzieci?
Tadla tłumaczy:
Bez świadomego i porządnego przygotowania dziecka, bez stworzenia mu odpowiedniej bazy, będą produkowane kolejne pokolenia dorosłych, którzy nie potrafią rozmawiać o seksualności dlatego, że w dzieciństwie zasłaniano im oczy, gdy pan i pani całowali się w telewizji. Oczywiście, wiele brakuje do pełni szczęścia, w której szkoła i dom są w tej dziedzinie jak jeden sprawnie funkcjonujący mechanizm.
Jasne, lepiej dawać dziesięciolatkom prezerwatywy i tabletki wczesnoporonne, bo takie są skutki przedwczesnej seksualizacji.
Edukacja seksualna na lekcjach ciągle bywa fikcją i wymaga konkretnej pracy, by doprowadzić ją do stanu zadowalającego, czyli działać w zupełnie odwrotnym kierunku niż chce tego arcybiskup. I nie tu trzeba szukać przyczyn pedofilii. Nie odwracać kota ogonem. Pedofilia to zło. W koloratce czy koszuli w kratkę. Przestępstwo, a nie tylko grzech, jak się próbuje nam wmówić.
Kto wmawiał Tadli, że pedofilia to grzech - nie wiadomo. Jeśli jednak pani Tadla chce seksualizacji dzieci w przedszkolach, niech najpierw przeczyta poniższe teksty. Może wtedy zastosuje się do własnej rady i częściej będzie milczała.
Przypomnijmy także do czego prowadzi seksualizacja dzieci:
Oto skutki seksualizacji dzieci
„Siusiaki” i „pisie” w przedszkolu
Nie ma ucieczki od seksedukacji
Takie eksperymenty odzierają dzieci z godności
Ala jest chłopcem, a Jaś dziewczynką
Zespół wSumie.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/78896-tadla-za-edukacja-seksualna-maluchow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.