Dwaj politycy: Marek Migalski i Janusz Korwin-Mikke, działający w partiach zepchniętych na margines polityczny, uciekają się do populistycznych sztuczek, aby tylko przykuć uwagę wyborców.
Panowie wydali wspólne oświadczenie, w którym wzywają do ponownego rozważenia wprowadzenia kary śmierci.
W ich piśmie czytamy:
kara śmierci, jako najsurowsza z możliwych kar, jest najskuteczniejszym sposobem odstraszania przestępców. (…) Jej prewencyjny charakter wydaje się oczywisty – jeśli bowiem kara większa odstrasza bardziej, niż kara mniejsza, to kara najwyższa musi odstraszać w sposób najbardziej znaczący. Odstraszać, to znaczy ratować życie ludzkie. Życie ofiar. (…) Utrzymując lub przywracając karę śmierci w kodeksach państw współczesnych nie naruszamy (...) niczyich praw, a raczej ratujemy życie wielu ludzi, którzy mogą zostać ofiarami rozzuchwalonych przestępców, którzy nie boją się wyroków dożywocia".
Jako doświadczeni politycy dobrze wiedzą, że wprowadzenie kary śmierci w Polsce jest na chwilę obecną niemożliwe. Wymagałoby to nie tylko nowelizacji Kodeksu Karnego z 1997 r., który jako najwyższy wymiar kary wyznacza dożywocie, ale także wypowiedzenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Będąc stroną tego dokumentu, zobowiązaliśmy się do przestrzegania protokołu szóstego, według którego zakazane jest stosowanie kary śmierci w czasie pokoju. Co więcej, w tym roku Bronisław Komorowski ratyfikował protokół 13 tej Konwencji, na mocy którego zakazane jest wprowadzenie kary śmierci nie tylko w czasie pokoju, ale we wszelkich okolicznościach. Natomiast wypowiedzenie tej Konwencji wiązałoby się z wyjściem Polski z Rady Europy, która wymaga ratyfikacji EKPC.
Postrzegamy jako nieuzasadnione argumenty, że organizacje i instytucje zewnętrzne wobec Rzeczpospolitej Polskiej usiłują nam tego zabronić -
argumentują politycy, cytowni przez "Wprost".
O ironio, jedną z instytucji, która de facto ogranicza naszą suwerenność jest Unia Europejska, której poseł Marek Migalski jest bezpośrednim elementem, będąc Deputowanym do Parlamentu Europejskiego od czterech lat!
Migalski i Korwin-Mikke oburzają się również na celebrowanie Dnia Przeciwko Kary Śmierci.
Traktujemy to jako nieuprawniony nacisk na wolne narody świata -
dodają.
Jednak nikt nie zmusza Polski do trwania w ratyfikacji wyżej wymienionych traktatów i obecności w Radzie Europy. Tą decyzję podjęliśmy samodzielnie i w każdym momencie możemy zrezygnować. Jednak podpisując te umowy zobowiązaliśmy się do czegoś – i tego zobowiązania trzeba teraz przestrzegać. Pacta sunt servanda.
MC
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/77797-rozwazmy-powrot-kary-smierci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.