Polscy rolnicy wyszli dziś na ulice całego kraju, by zaprotestować przeciwko podpisaniu przez Unię Europejską umowy handlowej z krajami Mercosur. Walczą o to od miesięcy, ale koalicja 13 grudnia pozostaje na te wołania głucha. Nie inaczej było dzisiaj. Donald Tusk przedstawił przed posiedzeniem rządu sprawy dla niego najważniejsze, ale na temat protestu rolników nie zająknął się ani słowem. Za kwestię najistotniejszą uznał ustawę o związkach partnerskich. Dlaczego rząd nie dba o bezpieczeństwo żywnościowe Polski? Czyżby interes Niemiec był ważniejszy?
CZYTAJ WIĘCEJ: Rolnicy protestują w całej Polsce. Politycy opozycji murem za nimi. „Mercosur = cios w polskie rolnictwo. Nie możemy się na to zgodzić”
Kto zyska, a kto straci?
Sytuacja jest dramatyczna. Niebawem może zostać podpisana umowa handlowa UE-Mercosur, która spowoduje trzęsienie ziemi nie tylko w polskim rolnictwie, ale zachwieje bezpieczeństwem żywnościowym Polski. Polska wieś od lat dostosowuje się do coraz bardziej restrykcyjnych wymogów UE i przepisów dotyczących produkcji roślinnej czy hodowli zwierząt. Dziś ten wysiłek może zostać całkowicie zaprzepaszczony, ponieważ dążenia unijnych decydentów doprowadzą do zalania Europy żywnością z krajów Mercosur, a wyśrubowane normy unijne sprawią, że rodzima produkcja żywności stanie się nieopłacalna.
Nieuczciwa konkurencja prowadzi do zagłady polskiej wsi. Rynek zaleją tańsze produkty, wyprodukowane według standardów zakazanych w UE. W krajach Mercosur stosowane są inne środki ochrony roślin, hormony wzrostu, szkodliwe dla zdrowia pestycydy, nie obowiązują chroniące zdrowie normy środowiskowe. Przełoży się to w sposób bezpośredni na nasze bezpieczeństwo zdrowotne. Skąd będziemy mieć pewność, czy żywność jaką spożywamy jest bezpieczna, skoro nie obejmują jej obowiązujące w Polsce normy? Z jednej strony temat zdrowego odżywiania wtłaczany jest do debaty publicznej na wszelkie sposoby, a z drugiej siłą narzucana jest decyzja, która skaże miliony konsumentów na produkty, które nie zasługują na miano żywności.
Szczególnie niebezpieczna jest jednak utrata suwerenności żywnościowej. Od wieków wiadomo, że o bezpieczeństwie kraju stanowi samodzielność w zakresie aprowizacji. Polska jest w tym obszarze silna i samodzielna. Co więcej, nasze towary są cenione i rozchwytywane za granicą. Dlaczego rząd więc biernie przyjmuje podpisanie przez UE umowy, która uzależni nas od importu jedzenia, uderzając w naszą samowystarczalność? Przecież już pandemia pokazała, jak łatwo przerwać łańcuchy dostaw i jak bardzo jesteśmy wobec tak nagłej sytuacji bezbronni.
Według ekspertów, umowa UE-Mercosur najbardziej uderzy w polski sektor rolno-spożywczy. Niemcy są w stanie łatwo poświęcić rolnictwo, byle tylko zyskać w zamian nowy rynek zbytu i gospodarczej ekspansji. Za rozwój najbogatszych gospodarek UE, zapłaci więc polska wieś. Rolnicy wyszli dziś na ulice nie tylko we własnym interesie. Walczą o bezpieczeństwo żywnościowe Polski i sprawy najważniejsze dla nas wszystkich.
Czy Tusk potrafi zadbać o interes Polski?
To ostatnia szansa na zablokowanie umowy z Mercosur. Rząd powinien zrobić wszystko, by stworzyć mniejszość blokującą. Czy Donald Tusk jest do tego zdolny? Biorąc pod uwagę jego priorytety wyrażone podczas dzisiejszego posiedzenia rządu, można mieć wątpliwości. Trudno także odnaleźć w pamięci choć jedną sytuację, w której wsłuchiwałby się realnie w potrzeby polskiej wsi. Dość przypomnieć, co działo się podczas protestu w marcu 2024. Nie dość, że Tusk nie wyszedł do rolników, to jeszcze policja siłowo tłumiła ich głos.
CZYTAJ WIĘCEJ: Starcia podczas protestu rolników w Warszawie. Policja: Zachowania zagrażające bezpieczeństwu wymagają stanowczej reakcji
Na szczęście świadomość społeczna jest w tej sprawie wysoka. Rolnicy w Polsce i w całej Europie jednogłośnie uważają umowę handlową UE–Mercosur za poważne zagrożenie. Zniszczy ona nie tylko rodzime rolnictwo, ale w fundamentalny sposób zachwieje bezpieczeństwem żywnościowym i zdrowiem społecznym. Trzeba przy tym pamiętać, że Mercosur nie jest jedynym zagrożeniem. Umowa UE z Ukrainą postawi Polskę w sytuacji napływu taniej żywności ze Wschodu. Zabrakło tu stanowczej reakcji rządu. Co będzie dalej? Donald Tusk ma ostatnią szansę, by wykazać się choć minimalną troską o interes Polski. Suwerenność żywnościowa to jeden z kluczowych elementów bezpieczeństwa państwa. Jeśli premier nie będzie w stanie go dopilnować, okaże się zdrajcą.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/749477-tusk-ignoruje-rolnikow-deal-niemiec-z-mercosur-wazniejszy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.