„Nie wiadomo, jak się odnaleźć w rzeczywistości po tylu dniach pod ziemią. Cieszymy się z podpisania tego porozumienia. Natomiast mamy świadomość tego, że trzeba będzie trzymać rękę na pulsie, ponieważ porozumienie nie jest wiążące definitywnie” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 Patryk Iwaniec, prowadzący protest górników w PG Silesia. Jak dodał kolejny protestujący górnik Michał Wróbel, „dalszy rozwój sytuacji jest w rękach rządzących”.
21 górników z przedsiębiorstwa Silesia w Czechowicach-Dziedzicach zakończyło wczoraj wieczorem po ośmiu dniach protest i wyjechało na powierzchnię. To efekt zawartego parę godzin wcześniej porozumienia ws. zabezpieczenia pracowników kopalni.
„Trzeba będzie trzymać rękę na pulsie”
Patryk Iwaniec, który pod powierzchnią spędził wiele godzin, zabrał głos na antenie Telewizji wPolsce24. Przyznał, że po wyjściu spod ziemi był oszołomiony, ale teraz dochodzi do siebie, tylko że pewnie jeszcze to trochę potrwa. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/749440-tylko-u-nasgornicy-z-silesii-trzeba-trzymac-reke-na-pulsie