Co dają Polsce rozmowy, które prezydent Karol Nawrocki odbywa z Donaldem Trumpem i przywódcami europejskich krajów? „Prezydent jest głównym twórcą pozycji Polski na arenie międzynarodowej. (…) Otwiera nam możliwości, natomiast skorzystanie z nich bądź też nieskorzystanie jest już zadaniem rządu, którego to zdania rząd niestety nie wypełnia” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski. W ocenie eksperta ds. polityki zagranicznej konstruowany z takim mozołem plan pokojowy upadnie, bo Rosja chce wojny, która zmieni układ sił na kontynencie, o czym Ukraina wie. „Kiedy Trump zderzy się z tą rzeczywistością, musimy mieć relacje na takim poziomie, aby móc oddziaływać na kurs polityki Waszyngtonu” - wskazał politolog, określając obecną rolę prezydenta RP.
wPolityce.pl: Politycy i sympatycy obozu władzy jeszcze kilka dni temu krzyczeli, że prezydent Karol Nawrocki jest ignorowany przez Donalda Trumpa ws. Ukrainy. Tymczasem w przeciągu kilku dni mieliśmy dwie rozmowy w kwestiach niezwykle kluczowych. Gdzie jest Donald Tusk?
Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski: Prezydent jest bardzo aktywny i w tej chwili jest głównym twórcą pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Obserwujemy to zresztą od samego początku jego prezydentury. Przypomnę, że pierwszym korkiem było spotkanie z przywódcami państw bałtyckich i właśnie z Wołodymyrem Zełenskim. Później mieliśmy kolejne liczne podróże i trudno jest teraz tu wszystkie wymieniać. To działo się i dzieje na tle ignorowanego de facto rządu Donalda Tuska, który nie jest obecny przy stole rozmów, gdzie nawet nie tyle są podejmowane decyzje, bo Europa jest słaba, ale przynajmniej czynione są wysiłki w kierunku podjęcia jakichś decyzji. Mówię o rozmowach w Genewie czy też Londynie. W tym czasie premier Donald Tusk był w Afryce.
Czy rząd wykorzystuje szanse i możliwości, które otwiera Polsce aktywność prezydenta Nawrockiego?
Widzimy wyraźnie, że prezydent Karol Nawrocki jest aktywem Rzeczypospolitej i wypełnia rolę twórcy polityki zagranicznej w wymiarze deklaratywnym. Chcę przez to powiedzieć, że konstytucyjne umocowanie prezydenta w Polsce jest takie, a nie inne. Skoro nie ma on w ręku ani decyzji budżetowych, ani aparatu państwowego, to może tworzyć atmosferę na arenie międzynarodowej, wprowadzać nowe idee w przestrzeń publiczną, tak jak to zrobił w Pradze, w swoim słynnym przemówieniu. Prezydent Nawrocki otwiera możliwości, natomiast skorzystanie z nich, bądź też nie skorzystanie jest już zadaniem rządu, którego to zdania rząd niestety nie wypełnia. Nie mniej bardzo dobrze, że te kontakty są, zwłaszcza na kierunku amerykańskim.
Według informacji MSZ to Amerykanie mieli poprosić, by w rozmowie uczestniczył prezydent Karol Nawrocki, a nie Tusk. Marcin Bosacki, wiceminister spraw zagranicznych oczkuje od KPRP notatki. Szkoda, że notatki ze spotkań i rozmów premiera nie trafią do prezydenckiej kancelarii.
Przygotowanie takiej notatki z rozmowy telefonicznej z europejskimi przywódcami i Donaldem Trumpem oraz Wołodymyrem Zełenskim jest normalną państwową procedurą. Państwo działa w oparciu o dokumenty, które właśnie w ten sposób są wytwarzane, bo nie można polegać jedynie na ludzkiej pamięci. Skoro prezydent przeprowadził taką rozmowę, to jego kancelaria jest zobowiązana do wytworzenia stosownej dokumentacji i nie wątpię, że takową przygotują.
Czy plan pokojowy dla Ukrainy się powiedzie?
Uważam, że polityka prezydenta Donalda Trumpa w odniesieniu do Ukrainy i Rosji, a właściwie w odniesieniu do relacji z Rosją, skończy się fiaskiem. Chodzi o to, żeby do momentu, kiedy Donald Trump zderzy się z tą rzeczywistością, mieć relacje na takim poziomie, aby móc wtedy oddziaływać na kurs polityki Waszyngtonu. I to właśnie zapewnia nam prezydent Karol Nawrocki. Niestety rząd działa w sposób odwrotny, stara się odciąć od tych kontaktów, zresztą odciął się już skutecznie. Myślę, że w tej chwili, na tym polega rola prezydenta, którą on pełni bardzo dobrze. Podkreślę jednak jeszcze raz, że prezydent otwiera nam możliwości, ale Polska mogłaby z nich skorzystać, gdyby za tym otwieraniem szła aktywność rządu, a tego niestety nie ma.
Prezydent Wołodymyr Zełenski mówi, że ma już 100 proc. gwarancji bezpieczeństwa Ukrainy w wymiarze militarnym. Dziś nie przeszkadza mu to, że rozmowy dotyczą oddania Rosji terenów okupowanych, a nawet tych, które może niebawem zająć. Nie dziwi to pana?
Myślę, że Wołodymyr Zełenski doskonale rozumie Rosję i wie, że Putin ten plan odrzuci. Rosja chce wojny i ta wojna będzie kontynuowana. Z punktu widzenia interesów Ukrainy, nie ma politycznego powodu, aby to Ukraina brała na siebie rolę tego, który zerwie ten plan. Zełenski spokojnie zostawił tę rolę Putinowi, niech Rosja go zrywa, a moim zdaniem Rosja uczyni to na pewno. Wówczas w oczach Donalda Trumpa to ona będzie winna i to jest słuszne działanie. Nie miałbym tu żadnych złudzeń co do tego, że nastąpi pokój. Rosja nie chce pokoju, a jak wiadomo, do wojny wystarczy wola jednej ze stron, niepotrzebna jest do wojny zgodna obu państw.
Sądzi pan, że w przyszłym tygodniu rozmowy zostaną sfinalizowane i plan ostatecznie dopięty?
Myślę, że wojna będzie kontynuowana. Mogę sobie wyobrazić jakieś krótkie zawieszenie broni po to, żeby Rosjanie odtworzyli swoje zasoby materiałowe i ludzkie, ale nie należy mieć złudzeń co do możliwości pokoju. Myślę, że Ukraińcy ich nie mają. Jest to także gra Kijowa wobec Amerykanów, której celem jest zrzucenie z siebie winy za to, jak się ta sytuacja dalej potoczy.
Rosja nie ustąpi, nawet jeśli otrzyma okupowane tereny?
Rosja nie walczy o skrawki terytoriów Ukrainy. Rosja walczy o zmianę konfiguracji międzynarodowej, wypchnięcie Stanów Zjednoczonych, podbój całości Ukrainy i użycie jej zasobów demograficznych i terytorialnych oraz wszelkich innych do dalszej ekspansji. Wojna się skończy wtedy, kiedy Rosja zostanie pobita. Jak nie zostanie pobita przez Ukrainę, to napadnie na następne państwo i będzie następna wojna. Reszta to jest chciejstwo. Opinia publiczna chciałaby, żeby to było tanio i bez wysiłku, żeby rozstrzygnęło się to jakoś przy stole dyplomacji bez krwi, bez łez i potu, cytując słowa Churchilla. To jest chciejstwo i tego nie będzie.
Dziękuję za rozmowę.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/749369-zurawski-prezydent-jest-teraz-glownym-tworca-pozycji-polski
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.