„Wzrosty zaufania i dobra ocena pracy prezydenta są związane przede wszystkim z tym, że to jest człowiek, który nie rzuca słów na wiatr” - powiedziała publicystka Telewizji wPolsce24 Aleksandra Jakubowska w „Salonie Dziennikarskim”, wspólnej audycji portalu wPolityce.pl i Radia Warszawa, transmitowanej na antenie Telewizji wPolsce24. Gośćmi Jacka Karnowskiego byli również mec. Marek Markiewicz, prawnik, publicysta, Józef Orzeł, prezes Klubu Ronina oraz Piotr Semka, publicysta tygodnika „Do Rzeczy”.
Na początku programu przypomniano, że Karol Nawrocki zamieścił w sieci nagranie, które pokazuje, jak w Pałacu Prezydenckim znalazła się żywa choinka. Okazuje się, że wybrał się po nią osobiście w towarzystwie syna Antoniego na plantację choinkową w miejscowości Ponurzyca w gminie Celestynów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Karol Nawrocki osobiście wyciął i przyniósł choinkę do Pałacu Prezydenckiego! Głowie państwa towarzyszył syn Antoni
„Prezydent Nawrocki nie rzuca słów na wiatr”
Dlaczego to nagranie? Bo to jest rok prezydenta Karola Nawrockiego. Wygrał wybory, zdominował scenę polityczną, króluje w rankingach zaufania
— wyjaśnił red. Jacek Karnowski.
Na pytanie, czy wiemy już, jaki to będzie prezydent, odpowiedzieli publicyści.
Na pewno to jest prezydent, który będzie realizował to, co obiecał, co jest rzeczą rzadką wśród polityków, a szczególnie polityków z tej drugiej strony sceny politycznej. Mamy w pamięci cały czas 100 konkretów Donalda Tuska. Prezydent konsekwentnie robi to, co obiecał Polakom. To znaczy, nie podpisuje ustaw, które są szkodliwe nie tylko w jego ocenie, ale także w ocenie wielu ekspertów. […] Wzrosty zaufania i dobra ocena pracy prezydenta są związane przede wszystkim z tym, że to jest człowiek, który nie rzuca słów na wiatr
— powiedziała Aleksandra Jakubowska.
W tym roku nie mam prawdziwej choinki, tylko sztuczną, bo w tygodniu przed świętami u mnie na podwórku sprzedawali choinki. Był duży ruch, bardzo dużo choinek. Myślałem sobie, że kupię ją w poniedziałek przed świętami. Poszedłem w poniedziałek — zero, zabrakło. Dlatego mam sztuczną. Myślę, że z prezydentem jest tak, ponieważ ludzie nie wierzą politykom w Polsce, ani jednym, ani drugim. Poparcie jest takie sobie i bardzo zmienne, to prezydent Nawrocki właśnie taki bokser, postać, którą widać i która jest taka sama i która po pierwsze się nie boi, po drugie jak już coś powie, to próbuje to realizować. Wiadomo, czego się po nim spodziewać. To jest cecha, której inni politycy w takim stopniu nie spełniali. Prezydent będzie wyrastał ponad partię i będzie patronem dobrej polityki
— wskazał Józef Orzeł.
„Prezydent stanie przed dwoma zjawiskami”
Jak dodała Aleksandra Jakubowska, „w dobie wszechogarniającego nas kłamstwa płynącego z ust polityków proszę zauważyć, że do tej pory nikt Karola Nawrockiego na kłamstwie nie przyłapał”.
Nikt mu nie powiedział. Pan mówił zupełnie coś innego, niż teraz pan mówi. To jest bardzo ważne
— zaznaczyła publicystka Telewizji wPolsce24.
Prezydent stanie w nowym roku przed dwoma zjawiskami. To znaczy, i Konfederacja Mentzena, i Konfederacja Brauna postrzegają prezydenta jako św. Jerzego, który dobije PiS-owskiego smoka. Śpiewka, którą ciągle się powtarza i u Brauna, częściowo i u Mentzenowców, że PO i PiS to są dwie partie układu okrągłostołowego, które tak naprawdę utrzymywały układ, klękały przed Brukselą, zachowały się nieładnie w czasie pandemii COVID-19, są sługami Ukrainy i tak dalej. I tutaj ten przekaz od dwóch konfederacji jest taki: „To my jak gdyby jesteśmy przyszłością, PiS to szybko się rozpadnie i my zajmiemy całą przestrzeń i ewentualnie wtedy będziemy spoglądać na prezydenta jako swojego partnera”. Z punktu widzenia prezydenta Nawrockiego taka wizja — zniszczmy wszystko, a potem zobaczymy, co będzie dalej, jest nie do przyjęcia. I teraz pytanie, w jakim stopniu prezydent będzie potrafił w tym trójkącie dwie Konfederacje i PiS poruszać się, ponieważ każde z tych ugrupowań ma swoje wyobrażenie. PiS uważa, że to powinien być pewien partner dla ich politycznej walki. A z kolei Konfederacje uważają, że to będzie pomocnik w wyrzuceniu PiS-u
— mówił Piotr Semka.
Z kolei Józef Orzeł ma inny pogląd niż Piotr Semka.
Wydaje mi się, że logika będzie inna. PiS się zatrzymał, przestał atakować Mentzena. Nie wiadomo, po co w ogóle ta awantura była
— dodał.
Jak się PiS zatrzyma, teraz musi uspokoić to, co się dzieje w kierownictwie, te wszystkie walki frakcyjne i chyba się wolno uspokaja. Zobaczymy, czy tak będzie. Jeśli tak będzie, to Konfederacja Mentzena będzie zjadana przez PiS i przez Brauna i to stworzy zupełnie inną sytuację, bo wtedy Bosak umocni się w Konfederacji, bo on jest nieatakowany, on nikogo nie atakuje, on jest merytoryczny i tak dalej. A jak słyszę i to nie powiem od kogo, to partia Mentzena i partia Bosaka to już są dwie różne partie. W związku z czym będziemy mieli trzy Konfederacje, dwie będą rosły, Mentzena będzie malała i PiS będzie miał kłopot razem z Bosakiem
— ocenił prezes Klubu Ronina.
Telewizja wPolsce24/not. Natalia Wierzbicka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/749228-tylko-u-nas-jakubowska-prezydent-nie-rzuca-slow-na-wiatr
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.